Geościeżka WIERZENIA I LEGENDY POMORSKIE
(010)
Hall of fame
FTF: Karougeka (2020-02-01)
STF: rzezimiech (2020-02-02)
TTF: iwmali (2020-02-02)
UWAGA - KESZ PO DRUGIEJ REAKTYWACJI! NOWE KORDY!
WSPANIAŁY JELEŃ CZY PUSTELNIK Z KARSKA?
Czy są wśród nas tacy, którzy pamiętają wędrownych dziadów, którzy za strawę bajdali o jeszcze starszych czasach?
Nie, to już tylko w literaturze można spotkać.
Dlatego teraz zamiast dziadów noszących opowieści, bajędy będą Was po polach i lasach ciągały ;)
(czytaj – powitać radym na geościeżce bajarskiej).
--❧--❦--❧--
- Dziad na zapiecku, a co tako cicho?
- A to jak chceta, o Karsku, siole nad puszczańskim jeziorem wam rzeknę...
Het w Puszczy Barlineckiej, gęstej a ciemnej, o drzewach grubych i krzakach gęstych historyja ta się zadziała. Właśnie śród tej puszczy jest jezioro, dziś ludziska zwą je Karskim, a u jego brzegów wieś leży, zwana Karsko (z niemiecka ma swą nazwę Karzig).
Zadam wam legendę, jak to było z tego sioła stawianiem, acz rzecz takowa nie jest oczywista. Jedne ludzie bowiem gadają, jakoby wieś zakładali uciekiniery – chłopy wraz z zakonnikami, które uchodzili lasem ciemnym przed wojenną pożogą. Ponoć sunąc borem, ledwo mogli do przodu postępować, tak gęsto krzewy i krzaczory porastali, a całe w kolcach wielkich, a ostrych. Jako już nadzieje potracili, już myśleli że w tych lasach kości rozrzucone ostawią, że czasów lepszych nie będzie. Wtedy to jeleń wielki z białym krzyżem na czole drogę pośród boru im wskazał. Aż do polany widnej u brzega jeziora ich wyprowadził.
Inne zaś takową historyję zadają – razu pewnego panna rodowa, córa santockiego kszatelana karetą do dom z Kamienia wracała. Trafem nieszczęsnym z wieczora podróżnych zbójce napadli! Kasztelanka pieszą ucieczką w las żywot swój salwowała. Jako i zmęczona, a i z emocyj cała, dość padła bez tchu na mchy i posnęła. Jako niepomiernie zdziwiona była, jak tomność zyskawszy obaczyła, iże miejscowy pustelnik, eremita Kerzig opieką ją otoczył. Wdzięczna za opiekę i atencję daną sobie, na ojcu swym wymogła, że w miejscu tym wykarczowano puszczę, zaś osadę tam fundowaną nazwano Karczyn. Z czasem miano na Karzig lub Karsko pomieniono.
Nie wiada, która to bajda, a która prawdą jest. Jednako ludziska do dziś gadają, że raz na 100 roków pod Karsko u brzega jeziora równo o północy staje jeleń wielki, z białym krzyżem na czole. A wtenczas na wiosen 10 miejscowość w łaski i bogactwa opływa.
- A kiedy to tego jelenia teraz czekać? E, dziad, co nie gada?!
- Abo dziad już zachrapał! Same spać, z rana czas w robotę!
--❧--❦--❧--
Karska powstania historie czy też bajania dziadowe oparły się na dziełach mistrza pomorskich legend, Janusza Władysława Szymańskiego, oraz wszelakich internetach. Azali nie wierzta jak w słońce, jako że swoje dziad dodać zdolen :)
--❧--❦--❧--
Opis kesza
Informacja na dobry początek (przynajmniej dla niektórych) – skrzynkę mianem drive-in można opatrzyć, parking leśny czeka (tak ponad sto metrów od kesza, dla mniej wybrednych - można stanąć znacznie bliżej).
Kesza szukaj jak wskazują współrzędne, jakby co spojlery obrazkowe pomogą. Zamaskuj dobrze, tak jak było.
Znowu w rozmiarze małym, tymczasowo bez pisadełka, bez certów, za to logbook podrasowany :)
--❧--❦--❧--
Wszelakie fotosy i insze grafiki autora
Symbool | Soort | Coördinaten | Beschrijving |
---|---|---|---|
Interessante plek | --- | Lokalizacja pierwszej wersji tego kesza | |
Interessante plek | --- | W tym miejscu też już kesza nie znajdziecie :) |