Gdy zacząłem wnikliwie pochłaniać temat Warszawskich murali dręczyło mnie strasznie,że na terenie w okół stacji metra politechnika widnieją nieustannie pseudo murale reklamowe zamiast coś naprawdę wartego miana streetartu.
Też tak masz?
Jeśli teraz w głębi swoich myśli kiwasz głową to wiedz,że tak samo jak ja jesteś w błędzie!
Albowiem na przestrzeni wspomnianego terenu widnieje malowidło, które zostało przysłonięte na zawsze obecnością kolejnego(nie)zbędnego wieżowca.
Nie potrafię się odnaleźć w tej kwestii w sieci ale najprawdopodobniej malowidło powstało na potrzeby kolejnej warszawskiej wieży-stąd też jej nazwa.
"Czy ta zebra jest prawdziwa?
Czy to tak naprawdę bywa?
Czy też malarz z bożej łaski
Pomalował osła w paski?"
Jan Brzechwa
Poznaj Naszą bohaterkę,
która niczym pingwin na przejściu dla pieszych:
pojawia się i znika.
Z tą różnicą,że w tym przypadku
ona zniknęła już na zawsze.
Panie i Panowie
przed wami Zebra!
choć nie koniecznie czarno biała