W miejscu gdzie jest parking przed wojną, a może i nawet po wojnie, znajdowała się gajówka o nazwie Smoluchy. Dzisiaj jest parking i wiata. Są też liczne tablice informacyjne postawione przez Nadleśnictwo Leżajsk. Z parkingu jest zakaz wjazdu do lasu. Oprócz zakazu na drodze do lasu stoi zazwyczaj zamknięty szlaban. Można tu zostawić samochód i wyruszyć w dosyć długą drogę do rezerwatu Brzyska Wola. Długą, bo jeżeli chce się obejrzeć wszystkie ciekawe punkty, to w obie strony zajmie ona około dziewięciu kilometrów. Nie prowadzi tam żaden oznaczony szlak, ale droga jest tylko jedna, którą można się wygodnie poruszać.
Obok parkingu przy szosie w totalnych chaszczach stoi metalowy krzyż - kapliczka. Był tak dookoła zarośnięty, że w pierwszej chwili w ogóle go nie zauważyłem.
Tak o nim piszą na www.kurylowka.pl
Przy drodze stoi żelazny krzyż z wizerunkiem Matki Boskiej i data 1863 rok. Krzyż jest nowy, ale wizerunek pochodzi ze starego krzyża postawionego na pamiątkę wydarzeń z czasów powstania styczniowego.
Z kolei jeżeli już wyruszymy w drogę do rezerwatu, to na pierwszym rozwidleniu dróg, jakieś 100 m od szlabanu, można zauważyć żeliwny krzyż oznaczający najprawdopodobniej leśną mogiłę jakiegoś nieznanego żołnierza.
Kesz to mikropojemnik szklany z samym logbookiem, który wisi na drzewie.