Czy tak już będzie i będzie,
Boże, mój Boże, mój Boże.
Zawsze i wszędzie w obłędzie -
Boże mój, wbiłeś we mnie wszystkie noże.
Ściemniało się i już nie było nikogo na zrębie. (...) Peresada wyłonił się z szarego półmroku jak duch, ale nie taki, co stąpa bezszelestnie albo idzie w powietrzu lekko ponad ziemią. Usłyszałem kroki jakieś z dużej odległości. Ktoś szedł lasem i skrzypiał mu śnieg pod butami. Potem wszedł na zrąb i choć zbliżał się, to cichszy był odgłos jego kroków, bo już nie skrzypiał śnieg, bo na zrębie nie było śniegu, bo stopniał od ognisk, bo stopniał pod ciężkimi butami naszymi. Przełożyłem mój krótki prywatny toporek z lewej strony na prawą stronę, na prawe podorędzie i:
— Kto idzie? — zawołałem.
— Swój. Peresada.
Peresada podszedł, powiedział dobry wieczór i usiadł przy ognisku na pniu. Zdjął siekierę z pleców, ustawił ją sztorcem między kolanami i oparł się o nią dwiema rękami. Milczał, głośno dysząc. Ja skrobałem nożem kartofel z czarnej spalonej na popiół skorupy.
— Fajny nóż — odezwał się wreszcie Peresada. — Dobry na zabawę.
(E. Stachura, „Siekierezada albo Zima leśnych ludzi”)
Zapraszam do obejrzenia kościoła pod wezwaniem św. Marcina z Tours. Oprócz groty maryjnej, uwagę zwraca krzyż pokutny - tradycyjna pamiątka po zbrodni sprzed wieków - umieszczony w starym murze okalającym świątynię. Stosowna tabliczka z opisem znajduje się od zewnętrznej strony. Nie ma wątpliwości - ktoś tu w kogoś kiedyś wbijał jakieś noże.
Po zapoznaniu się z terenem przystępujemy do dzieła. Udajemy się na współrzędne, aby podjąć skrzynkę (rozmiar mikro w większym maskowaniu, od strony świątyni). Kesza szukamy średnio nisko, bardzo pamiętamy o konspiracji.
A jako że kesz jest nietypowy, trzeba się jeszcze wykazać i rozwiązać zagadkę:
Ptaszek, krew i woda (nie znajdziesz - dasz plamę)
wskażą, z jakim miastem Kotla trzyma sztamę.
Odpowiedź jest hasłem do logu. Powodzenia.
WP nummer | Symbool | Soort | Coördinaten | Beschrijving |
---|---|---|---|---|
Interessante plek | --- | Krzyż pokutny |