Jak już niejednokrotnie wspominałem, Rzeszów reklamuje się jako „miasto innowacji”. Każdorazowo zaznaczam przy tym, że różnie z tym bywa, choć jednego nie mogę mu odmówić – ilości atrakcji skierowanych do rowerzystów. Już samych ścieżek rowerowych, oddalonych od zgiełku ulic, jest sporo, a to nie wszystko co jest im oferowane.
Nie mniej ważne są miejsca parkingowe dedykowane jednośladom napędzanym siłą ludzkich mięśni, których generalnie nie brakuje, a mimo to wciąż powstają nowe. Nieco gorzej jest z punktami wyposażonymi w narzędzia służące do podstawowych napraw, gdyż jestem w stanie policzyć je na palcach jednej ręki (nie wykluczam przy tym, że o jakichś nie wiem). Po obu stronach Wisłoka znajdziemy po jednym Miejscu Obsługi Rowerzystów (Olszynki oraz Żwirownia), gdzie umieszczono kilka miejsc parkingowych, tabliczkę z mapą szlaku rowerowego Green Velo oraz altanę z ławkami i stołem – co stanowi idealne okrycie przed deszczem. Nie będę ukrywać, iż uważam, że wciąż jest tego zbyt mało – jednak lepsze to niż nic.
Tyle tytułem wstępu, przejdźmy do meritum, tj. rowerowego Trial Parku, wybudowanego w obrębie Lisiej Góry. Specjalistą nie jestem i nie mam zamiaru się nim stawać, tak więc niczym szczególnym Was tutaj nie zasypię. Napiszę po prostu tak – jeśli pałacie się „trialem”, to miejsce zwyczajnie MUSICIE odwiedzić. Dysponując odpowiednim rowerem i doświadczeniem można wyczyniać cuda na kiju, czego niejednokrotnie byłem świadkiem. Wyskoki z niższej, na wyżej położoną kondygnację oraz przeskoki pomiędzy różnorakimi elementami. Wydaje się to proste, ale zapewniam, że takie nie jest – naprawdę zapiera dech.
Zadanie, jak to często się u mnie zdarza, polega na pojawieniu się na miejscu i zebraniu niezbędnych informacji:
N 50° 0.AB' E 21° 59.CCA'
WP nummer | Symbool | Soort | Coördinaten | Beschrijving |
---|---|---|---|---|
Parkeerplaats | --- | Parking |