Idziemy ulicą Dziwną, w oddali widać szeroki nurt rzeki Dziwnej.
Tak - jesteśmy w Dziwnowie.
A ja się zdziwiłam, że w tej małej wsi jest jeszcze jeden kościółek, mniejszy, bo wojskowy.
Korzystają z niego żołnierze, stacjonujący w dekanacie Marynarki Wojennej w Ordynariacie Połowym Wojska Polskiego,
ale każdy może przyjść na mszę... jeśli chce :P
Uwagę mą zwróciło również zwieńczenie pomnika, postawionego w X rocznicę poświęcenia kościoła. Przyznam - odważny mieli gest.
Foto: coś, co się każdemu może przydać w tym miejscu :P
Kesz: dorodna thuja na prawo od Tadeusza Płoski.
.