W drodze na Ślężę pomiędzy poprzednim a następnym keszem zrobiła się jakaś taka duża odległość, więc postanowiłam ją zapełnić czymś od siebieMożna przy okazji sobie trochę odpocząć i nabrać sił przed dalszą drogą.
Kesz ukryty jest w pieńku ze zdjęcia, za kamykiem, proszę dobrze maskować, żeby nie wpadł w ręce mugoliZapraszam.