Okolica ładna i pogoda sprzyja odbywaniu wycieczek wszelakich. Ze zdjęć na forum PTTK natknąłem się na ten mostek i postanowiłem go odwiedzić. Nawiedzoność mostu przejawiła się ciarkami na plecach gdy zajrzałem pod spód a potem jakiś strach mnie przeleciał i wolałem nie ryzykować przejazdu. Choć naocznie widziałem przeprawę autem typu wan, jednak jeśli życie wam miłe nie róbcie tego pod żadnym pozorem.
Obok znajdują się malownicze ruiny młyna wodnego nad rzeką Jurczychą. Niestety jak większość takich miejsc, opuszczonych, stała się śmietniskiem okolicznych śmieciarzy.