Najwyższy czas na trzecią odsłonę tej fascynujące serii, będącej przewodnikiem po rzeszowskich miejscach idealnych (zazwyczaj) do wypoczynku. Był już spokojny Park Zdrowia, uduchowiony Park Papieski, więc najwyższy czas na coś bardziej rozrywkowego, tj. Lisią Górę. Czym wyróżnia się na tle konkurentów? Ano tym, że bardziej nastawiona jest na aktywny wypoczynek, aniżeli cichą kontemplację. Wskazuje na to altanka oraz wbudowany weń grill, idealny na wieczorne posiedzenia ze znajomymi – oczywiście przy założeniu, że mamy szczęście i trafimy na wolne miejsce. W sezonie letnim otwiera się przyczepa z „zimnymi przyjemnościami”, a praktycznie przez cały rok działa tamtejszy ogródek piwny wraz z zadaszonym „lokalem”. Generalnie jest to miejsce tętniące życiem i to w bardzo niebezpiecznym tempie – rolkarze i rowerzyści to tutaj norma, a ostatnimi czasy pojawia się coraz więcej małych pojazdów elektrycznych (hulajnogi, deskorolki i inne różne dziwy).
Tak to wygląda z perspektywy „grup znajomych chcących dobrze spędzić czas”. Co jednak Lisia Góra oferuje najmłodszym? Drabinki, huśtawki, mostki, zjeżdżalnie czy „lina do zjeżdżania” to główne elementy krajobrazu, aczkolwiek znaleźć tam można i kilka innych, bardziej złożonych konstrukcji. Mam tutaj na myśli coś przypominającego statek – wskazuje na to obecność masztów. Na pewno dzieciom niczego nie zabraknie i będą niezmiernie zadowolone.
Osoby trochę starsze, lecz wciąż chcące spędzać aktywnie swój wolny czas, mogą wykorzystać boisko do siatkówki (wyłożone piaskiem), przyjemnego minigolfa, a także kilka przyrządów wchodzących w skład siłowni polowej (szkoda, że nie cały komplet). Nieco dalej od „centrum” znajduje się Trail Park, czyli miejsce dedykowane fanom ekstremalnej eksploatacji roweru, że tak to ujmę. Dopełnić całość mógłby wybieg dla psów, niestety na niego nie ma tutaj w ogóle miejsca – generalnie niewiele wolnej przestrzeni pozostało.
Zacząć trzeba od tego, by pojawić się na wskazanych współrzędnych – znajdziecie tam tablicę z listą rzeczy, które nie są dozwolone w obrębie parku. Co z nią macie zrobić? W zasadzie nie mogę Wam bezpośrednio napisać, ale "budowy lub rozbudowy obiektów budowlanych i urządzeń technicznych, z wyjątkiem obiektów i urządzeń służących celom parku narodowego lub rezerwatu przyrody" potraktujcie jako wskazówkę. Następnie udajcie się na punkt (waypoint) opisany jako „druga tablica”, odszukajcie ją (inną, nie tą samą) i znajdźcie wspólny mianownik. Gdy już zrozumiecie o co chodzi, wystarczy, że pójdziecie we wskazane miejsce (najlepiej w drugiej kolejności) i sprawdzicie jego wysokość.
Kolejny element znajdziecie idąc w górę wzdłuż asfaltu – wędrówkę rozpoczynając przy drugiej tablicy. Wychodząc na sam szczyt dojdziecie do rozwidlenia, a przed sobą ujrzycie liczbę. Nie powinniście mieć problemów z jej odnalezieniem, mocno rzuca się w oczy.
Jeśli już zdobędziecie obie liczby, to patrzycie na nie jak na ciąg cyfr, przykładowo: 123 to 1 i 2 i 3, a 123,4 to 1 i 2 i 3 i 4 – mam nadzieję, że do ogarnięcia. Zamieniacie uzyskany ciąg na litery i podstawiacie.
N 50° DD.(F-C)(B-E)C' E 21° (5*A)B.(C+A)BD'
Etap | Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|---|
Interesujące miejsce | --- | Minigolf | ||
2 | Punkt wirtualny | --- | Druga tablica |