Za Wikipedią oraz za D. Kawałko, „Cmentarze województwa zamojskiego”, Państwowa Służba Ochrony Zabytków, Zamość 1994:
„Zniszczona nekropolia prawosławna w Potoku Górnym założona najprawdopodobniej po 1875.
Dokładna data powstania cmentarza nie jest znana. Najpewniej powstał on po likwidacji unickiej diecezji chełmskiej z przeznaczeniem dla ludności prawosławnej. Był czynny do końca II wojny światowej. Do tego momentu w miejscowości istniała również cerkiew, opuszczona po 1945 i wyburzona w 1955.
Cmentarz zajmuje prostokątny, nieogrodzony obszar wśród pól, poza zabudową Potoka Górnego. Jest całkowicie zdewastowany: na początku lat 90. XX wieku znajdowały się na nim jedynie fragmenty siedmiu nagrobków kamiennych, jeden krzyż drewniany oraz mogiły ziemne. Z nagrobków kamiennych pozostały leżące na ziemi różne elementy (podstawy, postumenty, fragmenty krzyży nagrobnych).”
Przy wejściu do cmentarza nowy drewniany pamiątkowy krzyż z ikoną. Na terenie cmentarza krzyża drewnianego i mogił ziemnych już nie ma. Pozostałe kamienne elementy leżą na ziemi. Wszystko zarośnięte chaszczami, jedynie między nimi ścieżka prowadzi od nagrobka do nagrobka. Z cmentarzem graniczy wysypisko śmieci. Wszystko robi dosyć smutne wrażenie. Warto zwiedzić to miejsce, chociażby tylko, aby o nim wiedzieć. Opencaching daje tę możliwość i pretekst ku temu szerszemu gronu.
Kesz to niewielka tubka z nakrętką przytwierdzona przy największym drzewie na obrzeżach cmentarza na wysokości kolan. Zawiera tylko rejestr, więc weźcie ze sobą coś do pisania. W miarę możliwości nie demontujcie kesza z drzewa, tylko zostawcie go przytwierdzonego, a jedynie wyjmijcie logbook.