Po stworzeniu dwóch leśnych geoartów - rowerka (Pętla Bobrowicka) oraz Muminka (Bajki Świata), my, geokeszerzy ze SzprotawaTeam, zainspirowani dziełami kolegów z innych polskich miast, stworzyliśmy...
Zapraszamy do pokonania trasy GROSz-a. Podczas pokonywania trialu poruszamy się drogami asfaltowymi, gruntowymi, leśnymi, polnymi i mocno polnymi. Mijamy wsie, pola uprawne, lasy, rzeki, rowy melioracyjne, przecinamy trasy kolejowe. Każda z pór roku ozdobi trial po swojemu.
Mimo że to tylko GROSz, to jednak jest to całkiem wiele - do przejechania około 60 kilometrów, do znalezienia ponad 100 skrytek, do odwiedzenia 4 gminy i 15 miejscowości. Zobaczymy rzeczy warte zapamiętania - obiekty historyczne, kulturowe, cenne z uwagi na wartość przyrodniczą, ciekawe, nietypowe, warte odwiedzenia, ale też nierzucające się w oczy i szybko umykające z naszej pamięci.
Szczęśliwej drogi!!!
Stefan był na tropie GROSz-y już od kilku dni. To była dla niego wyprawa życia. Wędrował pieszo, głównie w nocy, starał się trzymać lasu. Na pola wychodził tylko w ostateczności, gdy nie było innej możliwości lub zauważył coś co mogło przydać się w podróży. W dzień szukał pożywienia, polował, odpoczywał. Nie wybrzydzał, zdarzało się, że jadł jaszczurki, pił wywar z igieł sosny.
Wiedział, że jeszcze daleka trasa przed nim, wiele GROSz-y zostało do zebrania. Ale teraz było przed nim jedno z trudniejszych w jego mniemaniu zadań. Dotarł do Kamiennych Drogowskazów na rozstajach dróg. Wiedział, że ma iść na zachód. Jego cel był na starym buku po lewej stronie drogi o pół staji w zachodnim kierunku
Stefan wiedział, że jeszcze kilkadziesiąt kroków i odnajdzie kolejny pojemnik. Teraz chciał tylko dobrać się do kesza i przybić pamiątkowa pieczątkę w swoim notatniku. Pamiętał, żeby pieczątkę pozostawić dla kolejnych podróżników.