Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
Województwo:
Włochy > Sicilia
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Mikro
Status:
Gotowa do szukania
Data ukrycia: 03-02-2019
Data utworzenia: 03-02-2019
Data opublikowania: 03-02-2019
Ostatnio zmodyfikowano: 03-02-2019 
2x znaleziona 
0x nieznaleziona 
0 komentarze 
0 obserwatorów 
33 odwiedzających 
0 x oceniona 
Oceniona jako: b.d.
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki
Opis
PL
Wybierając się jakiś czas temu na trekking na najwyższy i największy wulkan Europy postanowiliśmy pozostawić po sobie ślad w postaci kesza.
Kesz nietypowy z racji nie wiadomych dokładnych współrzędnych, mniej więcej w połowie trasy na krater w pobliżu restauracji i stacji kolejki szukajcie miejsca ze spojlera i w słupku kesza. Szczerze mówiąc nie pamiętam czy był na wyciągajce czy na magnesie czy na jednym i drugim.
W miejsce ukrycia możecie dostać się zarówno kolejką jak i pieszo (tak jak my) z dolnego parkingu. Stąd jest około połowa drogi do tablicy informacyjnej kraterów Etny i do drogi z zakazem wstępu bez przewodnika. Ale kto by się tym przejmował i spokojnie można było iść dalej.
Do podnóża Etny można dostać się oprócz wypożyczonym autem, busem prosto z centrum Katani a z tego co pamiętam jest jeden taki bus odjeżdżający z rana i wracający późnym popołudniem i aby na niego zdążyć trzeba nabrać sporego tempa wspinaczki ale jest to do zrobienia, nam się udało nawet w dolnej restauracji zjeść późny obiadek przemierzając całą drogę pieszo. Szersze informacje gdzie szukać busa i o której znajdziecie an forach internetowych. Wybierając się wczesną wiosną, gdzie w centrum Katani chodziliśmy w krótkich spodenkach, idąc na Etenę buty przemokły nam ze śniegu, ale dzięki niemu, trochę ułatwiało nam wspinaczkę i chyba lepsze to niż na osypujące się kamienie. Mieliśmy też sporo szczęścia, bo idąc w górę dochodziły nas dziwne odgłosy, jakby burzy a już w Polsce okazało się, ze kilka dni później wulkan sobie wybuchł. Także emocji co niemiara.
Dla tych niesmaowitych widoków wielu mniejszych i większych kraterów i poczucia gorącej żywej ziemi pod własnymi stopami warto wybrać się to niesamowite miejsce do czego niezmiernie zachęcamy.
Tak szczerze, to kesza założyliśmy dawno temu ale nie było czasu na jego publikację, stąd nie mamy pewności czy nadal tam jest, ale jeśli go nie ma to nie ma problemu, żeby znalazca właściwego miejsca ukrycia zrobił reaktywacje wraz z podesłaniem fotki potwierdzającej obecność. Chodzi o pokazanie miejsca, zaprowadzenie was tutaj a nie o sam pojemnik.
Jeśli ktoś będzie na miejscu i nie znajdzie a reaktywacji nie będzie chciał robić to usuniemy go z zasobów keszy.
Obrazki/zdjęcia
Wpisy do logu:
2x
0x
0x
1x
