Spontanicznie, będąc na granicy miasta i inspirowany serią "Częstochowa wita i żegna" od mlbta, popełniłem mikromagnetiko kesza :)
Dlaczego Częstochowa żegna, a nie wita? Otóż kesz znajduje się na końcu częstochowskiej ulicy Ugody. Za granicą miasta znajduje się tylko kilka domów, które formalnie znajdują się już w Rędzinach. Jednak dojazd do nich możliwy jest jedynie od strony Częstochowy. Dalej wije się polna droga przejezdna tylko traktorami albo dobrym 4x4 (ewentualnie latem - rowerem). Tak więc można pożegnać miasto i wyjechać w błoto, ale raczej niewielu z tego kierunku przyjezdnych, których można witać :)
Okoliczności przyrody cudne, w dniu założenia kesza sypał śnieg oblepiający wszystko i nieśmiało tworzący atmosferę nadchodzących świąt. Poza tym pola po horyzont, na którym majaczy wieża kościoła w Rędzinach.
Kesz ok 20-30m od granicy miasta, tuż przy drodze po prawej. Możliwy drive-in :)