Tradycja protestancka nie wiąże możliwości założenia cmentarza z sąsiedztwem kościoła. Z tego powodu cmentarze istniały w każdej wsi, a nawet w maleńkich osadach czy przy pojedynczych gospodarstwach. Dziś dawne miejsca pochówków bywają zupełnie pozbawione nagrobków, zarośnięte, nierzadko zamienione na wysypiska śmieci, a o ich istnieniu świadczy jedynie charakterystyczna roślinność różniąca się od otaczającego je obszaru. W dawnej wsi Sarcz (Zaskerhütte), a dziś na trzcianeckiej ulicy Za Jeziorem nieopodal ruin ośrodka Bajka lokalizację cmentarza rodziny Tornow zdradzają widoczne z daleka olbrzymie dęby. Wśród pędów bluszczu oplatającego jeden z nich skrył się pojemnik. Cmentarz ma jednak swoich sympatycznych strażników, jeden z nich widoczny jest na zdjęciu. Nie obawiaj się, psiaki są nieufne ale spragnione przyjaznego towarzystwa.