Z Góry pochodził Franciszek Matuszak ur. 31.03.1898r., który był szeregowcem batalionu jarocińskiego. Poległ w bitwie pod Szubinem 27 stycznia 1919r. Pochowany na cmentarzu parafialnym w Górze.
Innym powstańcem Wielkopolskim pochowanym na miejscowym cmentarzu jest Józef Banaszak urodzony 04.10.1897r. W Brzostowie. W czasie I wojny światowej jako poddany cesarza niemieckiego wraz z braćmi walczył w wojsku kajzerowskim. Otrzymał 02.07.1916r. Przydział do wojsk inżynieryjno-saperskich. Służył kolejno w taborach, piechocie. Od 08.12.1916r. Przebywał na froncie niemiecko-francuskim. Około polowy listopada otrzymał urlop i przyjechał do domu rodzinnego w Brzostowie w umundurowaniu i pełnym uzbrojeniu. Stąd po kilku dniach wyjechał do Poznania i po wybuchu powstania wielkopolskiego brał w nim czynny udział. 08.02.1919r. Wstąpił do baony telefonistów, a 14 marca otrzymał przydział do 1 Kompanii Aeronautycznej (balonowej) na Ławicy. 18 maja 1919r. Skończył tam szkołę mechaników, a następnie Oficerską Szkołę Aeronautyczną w Poznaniu i został mianowany podporucznikiem. 21 maja 1920r. Podczas szkolenia szeregowych swojej kompanii przy manewrowaniu balonem został poderwany do góry i z wysokości kilkunastu metrów spadł na ziemię. Wskutek śmiertelnych obrażeń zmarł tegoż samego dnia w szpitalu o godzinie 10 wieczorem. Według informacji rodzinnych wypadek ten miał miejsce na Winiarach. Kilka dni po tym tragicznym wypadku jego oddział wyruszył na front wschodni. Józef Banaszak został pochowany z honorami wojskowymi na cmentarzu parafialnym w Górze. Pośmiertnie mianowany na porucznika WP. Wymieniony na pomniku znajdującym się przy kościele parafialnym w Górze.
Jako ciekawostkę podam fakt, iż w Górze znajdowało się polowe lotnisko w okresie od maja 1919r. do sierpnia 1919r. gdzie stacjonowała 3 Eskadra Wielkopolska pod dowództwem ppłk. Marka Krzyczkowskiego.
Ignacy Kościański urodzony 30.12.1890r. W Wojciechowie podobnie jak jego bracia wyjechał w poszukiwaniu pracy do Berlina, gdzie pracował do czasu zaciągnięcia się do wojska pruskiego. W okresie I wojny światowej służył na pancerniku Szlezwik-Holsztyn. Po zakończeniu wojny przyjechał wraz z rodziną do Góry i wziął udział w Powstaniu Wielkopolskim, prawdopodobnie w kompaniach jarocińskich. Brak informacji, czy brał udział w walkach o ustalenie wschodnich granic odrodzonego państwa polskiego. Po przejściu do rezerwy zamieszkał na stałe w Górze i pracował w majątku Ernsta Fischera von Mollarda. Zmarł 02.02.1943r. i został pochowany na miejscowym cmentarzu.
Natomiast Władysław Kurczewski urodził się w 1898r. w Jaraczewie. Jego pracę i naukę przerwało powołanie do wojska w wojsku niemieckim w 1916r. Po krótkim przeszkoleniu został wysłany jako sanitariusz na front niemiecko-francuski. Brał udział m.in. W ciężkich walkach w okolicach Lielle-Armentieres, gdzie w czasie ostrzału artyleryjskiego został zasypany. Z powodu ogólnych, poważnych obrażeń, przebywał najpierw w szpitalu polowym, następnie w szpitalu w Lille we Francji, w końcu w Belgii, skąd pod koniec 1917r. zwolniono go do domu jako niezdolnego do dalszej walki. Pracował jako kupiec m.in., w Koźminie w sklepie kolonialnym Paula Scholtza. Jednak już 1 lipca 1918r. Został zatrudniony jako księgowy i kasjer w Górze w tartaku parowym należącym do majątku ziemskiego niemca Ersnta Fischera von Mollarda. W styczniu 1919 roku wstąpił ochotniczo do powstańczej kompanii boreckiej dowodzonej przez sierż. Ignacego Talarczyka. Uczestniczył jako sanitariusz w walkach pod Rawiczem, Osieczną Pawłowicami i Kąkolewem. Jednak nasilające się dolegliwości z urazów odniesionych we Francji w czasie I wojny światowej spowodowały zwolnienie przez Komisję w dniu 25 kwietnia 1919r. Ze służby w Wojsku Polskim. Zmarł w 29.05.1972r. i został pochowany w Górze.
"Powstańcy Wielkopolscy Ziemi Jaraczewskiej" Kazimiera Horyza-Pachciarz
Proszę o dokładne maskowanie kesza!!