Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Kradzież w PRL-u - OP8TRZ
PRL-owskie bagno, czyli nieco historii absurdalnej
Właściciel: Karka30
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 79 m n.p.m.
 Województwo: Polska > wielkopolskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Normalna
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 25-06-2018
Data utworzenia: 25-06-2018
Data opublikowania: 26-06-2018
Ostatnio zmodyfikowano: 01-04-2019
26x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 2 obserwatorów
118 odwiedzających
23 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

PRL to epoka pełna absurdów i sprzeczności. Trudne warunki materialne spowodowane niskimi płacami oraz niedostępnością wielu towarów na rynku zmuszały Polaków do radzenia sobie na różne sposoby. Oto, jakie kary groziły Polakom za drobne kradzieże:

Za przywłaszczenie sobie dwóch koszul, kalesonów i 18 kur można było usłyszeć wyrok 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności – przekonał się w 1958 roku pewien mężczyzna, który połasił się na cudzą własność i został złapany. Kolega, z którym dokonał rabunku, otrzymał wyrok dwóch lat więzienia. Bez wątpienia tak surowa kara miała przestraszyć Polaków i zniechęcić ich do dokonywania nawet drobnych kradzieży. Rodacy nadal jednak kradli na potęgę – nawet bieliznę ze szpitala. Delikwent, który ją ukradł trafił na 8 miesięcy za kratki. Taką samą karę wymierzono za zrabowanie żyletek z importu.

Surowo karano też przywłaszczenie sobie towarów deficytowych, na przykład mięsa. Pracownik zakładu mięsnego, który nielegalnie wyniósł 3 kg słoniny, został pozbawiony wolności aż na cztery miesiące. Wynoszenia towaru z zakładu pracy gorzko pożałował też pracownik fabryki cukierków, który otrzymał wyrok miesiąca pozbawienia wolności za to, że przez parę dni kradł po kilka sztuk cukierków.

Prawo było nieubłagane także wobec nieletnich. Dzieci w wieku 10 i 15 lat trafiły do poprawczaka za kradzież 4 kur i królika z gospodarstwa PGR. Dwóch nastoletnich chłopców, którzy zrabowali lalki z przedszkola otrzymało dozór kuratora.

Nikt jednak nie spodziewał się kary śmierci za kradzież żywności. Taki właśnie wyrok zapadł w lutym 1965 roku, w czasie procesu osób uwikłanych w głośną „aferę mięsną”. Sprawa dotyczyła kradzieży, fałszowania dokumentów, podmiany towaru. W trakcie śledztwa aresztowana aż 400 podejrzanych. Główny oskarżony, Stanisław Wawrzecki, dyrektor przedsiębiorstwa Warszawa-Praga, został skazany na karę śmierci.

Wielu współczesnych historyków uważa, że nagłośniony proces miał podłoże polityczne. Gomułka chciał nie tylko ukarać osoby zasiadające na ławie oskarżonych, ale także pokazać Polakom kogo powinni obwiniać za brak mięsa na sklepowych półkach. Społeczeństwo zareagowało oburzeniem na wieść o tym, że sąd skazał Wawrzeckiego na śmierć. Powszechnie uważano, że wyrok jest zbyt wysoki w stosunku po popełnionego czynu. Skazany został jednak stracony.

 

Źródło:

https://ciekawostkihistoryczne.pl/

 

KESZ:

Kiedy dotrzesz już na kordy UWAGA!

Kieruj się w dół, 20m, teraz widzisz bagno. Jeśli jesteś w stanie dotknąć ręką gigantycznego, zwalonego w bagno drzewa, oznacza to, że kesz masz tuż ZA sobą. W dużym drzewie 5-w-1 szukaj!

 

 

 

 

Obrazki/zdjęcia
Stop na kordach
Gigant w bagnie
Spojler