Dawno, dawno temu w okolicach ładnego arboretum zamieszkał straszny Potwór. Chował swe skarby w niesamowitej kryjówce. Za pierwszym razem miał pewien dylemat. Czy chować je tam, gdzie chodzi tyle ludzi? Czy na uboczu, w pobliżu swego domu, narażając się na ciekawskich gości? Wyglądało na to, że nie ma dobrego rozwiązania. W małym słoiku ukrył drogocenności - nieobgryzione kości, breloczki z wątroby i pół ropuchy, lecz ciągle nurtowała go jedna myśl, czy nie dostanie się tam Bestia? Wiedział, że jeżeli ją spotka, ta odczyta w jego myślach lokalizację skrzynki. Dlatego, żeby odnaleźć swoje skarby zostawił wskazówki, a sam zapomniał o miejscu ukrycia. Zapisał sobie:
Po odnalezieniu skarbu Potwora można odwiedzić go w jego leżu, znajdującym się w głębi arboretum.