W podbiałostockich Fastach można obejrzeć zabytkową, murowaną cerkiew z XIXw. Jest też druga na cmentarzu, tym razem drewniana, także z XIXw. Przez wieś przebiega droga nr 65 i linia kolejowa nr 38 (są tory, więc obok jest i kesz). Działa tu giełda rolno- spożywcza o charakterze głównie hurtowym. Przeciętny mieszkaniec Białegostoku nazwę Fasty kojarzy z chyba największym zakładem w regionie, który niestety nie przetrwał zmian ustrojowych. Natomiast już mało kto wie, że na terenie wsi 5 października 1827r. o godź. 9:30 spadł meteoryt kamienny w postaci deszczu meteorytowego. Struktura skały, fachowo zwana eukrytem odpowiada ziemskiemu bazaltowi, jest jednak trochę jaśniejsza i bardziej krucha. Przyjmuje się że pochodzi z planetoidy Westa, która porusza się po orbicie między Marsem a Jowiszem i czasem jest widoczna gołym okiem. Kawałek meteorytu można obejrzeć w Muzeum Ziemi w Warszawie, niezbyt imponujący, bo ważący niecałe 4g. Dużo większe fragmenty są min: w Kijowie, Budapeszcie,, Talinie, Moskwie, Wiedniu czy Berlinie. Po upadku meteorytu fragmenty były zbierane przez miejscową ludność, ale też przez carskich urzędników czy wojskowych, stąd i kawałki rozjechały się po świecie.
Skrzynka niedaleko mostu kolejowego. Najwygodniejsze dojście od przystanku kolejowego Fasty. Nie trzeba przechodzić przez tory. Kesz to większe mikro, preforma PET.