Jest 20 kwietnia 1943 roku. Prawie cała Europa jest we władaniu III Rzeszy, na froncie wschodnim Niemcy "dostali" pod Stalingradem ale jeszcze mają inicjatywę. W Afryce wojska Osi ostatkiem sił trzymają się w Tunisie a w Częstochowie okupant przygotowuje się do świętowania urodzin Adolfa H. Na placu przed ratuszem (dziś plac Biegańskiego) zbierają się niemieccy żołnierze. Kilkadziesiąt metrów od tego miejsca przy alei NMP (choć wtedy nosiła nazwę jubilata) pod Bank Emisyjny podjechała ciężarówka z ludźmi w niemieckich mundurach. Dwa miesiące wcześniej żołnierze z Ochotniczej Brygady Obrońców Ojczyzny ks. Feliksa Kowalika "Zagłoby" "zorganizowali" mundury i broń od wypoczywających w Kluczewsku żołnierzy Wermahtu.
Następnie partyzanci wtargnęli do banku i zażądali wydania pieniędzy. Otwarcie zabezpieczonego sejfu zajęło prawie 40 minut, zdobyto łącznie 2,6 mln zł. Partyzancji po wyjściu z banku przejechali obok przygotowujących się do świętowania niemieckich żołnierzy i obok siedziby Gestapo na ul. Kilińskiego (system alarmowy banku był połączony z tym budynkiem) po czym oddalili się w kierunku Radomska ścigani przez Niemców. Ucieczka zakończyła się sukcesem a Niemcy przekonani byli ze napadu dokonał brytyjski wywiad.
Całą akcję napadu zorganizowało NSZ przy współpracy z OBOO ks. "Zagłoby", Narodową Organizację Wojskową i grupą byłych hubalczyków. Chodziło o zdobycie pieniędzy na dalszą walkę z okupantem. Organizacje te nie były finansowane przez emigracyjny rząd w Londynie (jak np. AK) więc musiały organizować sobie fundusze w inny sposób.
Więcej możecie przeczytać tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Uderzenie_na_Bank_Emisyjny_w_Cz%C4%99stochowie
http://www.portalniezalezny.pl/jak-nsz-rozbily-bank-w-czestochowie/
Kesz: kordy wskazują miejsce przed bankiem a kesz jest w bramie na przeciwko