W okolicach podbydgoskich Piecek rozciągają się przepiękne lasy poprzecinane starymi i nowymi szlakami. Wśród nich na południu od opuszczonej wsi Łażyn, znajduje się miejsce, w którym warto się zatrzymać, usiąść, nalać sobie gorącej herbaty i wsłuchać się w szum otaczającego lasu. Warto tu zatrzymać się na krótki piknik lub po prostu odpocząć w drodze. Teren to dwie wiaty ze stolikami otoczone drewnianą balustradą. Kesz jest zakopany płytko pod warstwą mchu. Nie trzeba rozkopywać, wystarczy rozchylić ściółkę.
Kilka słów o samej wsi Łażyn
Wieś Łażyn jest położona w Puszczy Bydgoskiej, między Emilianowem a
Wypaleniskami, około 3 km na południe od drogi krajowej nr 10.
Wieś została wysiedlona na początku lat 80. a mieszkańców przeniesiono na nowo
powstające osiedle w okolice ul. Glinek. W lesie pozostały opuszczone
zabudowania i cmentarz katolicki. W pierwszych dniach września 1939 roku toczyły
się tam walki, a wieś została częściowo spalona.
Po minimum 30 latach zabudowań nie widać, zostały tylko fundamenty kilku domów
(znalazłem trzy) i fragment narożnej ściany, chyba nawet glinianej, z jedną
belką. Baczny obserwator zauważy zdziczałe drzewa owocowe i resztki zdziczałych
krzewów posadzonych wzdłuż nieistniejącej granic siedlisk. Dodatkowo widać
miejsca po ulicach we wsi. Wszystko jest zarośnięte i zlewa się z lasem.
Pozostałość po wsi wydać wyraźnie na zdjęciach satelitarnych.