Spontan keszing w czasie przechadzki po roztoczańskich ziemiach.
Skrzynka ukryta intuicyjnie przy ciekawym drzewie w polu:)
Ścieżka powstała spontanicznie, a okolica nie jest odwiedzana przeze mnie codziennie. Kesze też nie są majstersztykiem technicznym i są ukryte raczej intuicyjnie. Jeśli uważasz, że skrzynki brak - zadzwoń/napisz (nr w profilu), lub po prostu zreaktywuj i daj znać. Dziękuję!