Pekin
[ Sekrety Zagórza ]
* * * * *
Czyżby w Sosnowcu w rejonie Zagórza znajduje się prawdziwe Chinatown ? Generalnie to nie. Wpływy kultury dalekiego wschodu ograniczają się w mieście tylko do kilku sklepów i knajp. A jak by się uprzeć, to tych Pekinów w Sosnowcu można by się ze trzech doliczyć. Skąd zatem wzięła się nazwa tego osiedla ?
Generalnie to Pekin ten nigdy Zagórski jakoś nie był. Nie był też częścią Klimontowa. Pierwotnie te tereny należały do... Sielca! A dokładniej to należał do "Gwarectwa hr. Renard" - lokalnego zakładu przemysłowo - rolniczego.
Przy drodze prowadzącej w kierunku Klimontowa (dzisiejsza ulica Zaruskiego) wybudowano szpital. W nim leczono ludzi z gruźlicy i żółtaczki. Żółtaczka = żółta cera = wyjaśnienie nazwy!
Tego szpitala już nie ma. Został wyburzony w 1979r. Została po nim część budynków gospodarczych i mały park.
Tyle że tamten Pekin leżał bliżej Środuli i Sielca. Dziś dla większości mieszkańców nazwa ta kojarzy się tylko z osiedlem wokół Placu Papieskiego.
Jako ciekawostkę podam jeszcze, że cmentarz na Pekinie (przy ul 11 listopada) powstał właśnie po to by chować w nim zmarłych z tego szpitala.