Dzieje tutejszego pałacu związane są przede wszystkim z rodem Ossolińskich. Zbigniew hr. Ossoliński herbu Topór przejął go, wraz z dobrami, w wyniku małżeństwa w 1628 r. z Barbarą Iwanowską. Zaś w 1673 r. darował go synowi Jerzemu, chorążemu nurskiemu, który pałac gruntownie przebudował. Kolejnej przebudowy – o właścicielach i pałacu piszę w skrócie – dokonał Stanisław Ossoliński (1689-1770), ostatni z rodu w Sterdyni. Jej podstawą, w stylu klasycystycznym, był najprawdopodobniej jeden z projektów, ściślej szkiców, pałacyku do warszawskich Łazienek dla królewskiej siostry Izabelli Branickiej, wykonanych w 1783 r. przez architekta Jakuba Kubickiego. Najbardziej charakterystycznym elementem architektonicznym pałacu stał się, zachowany do naszych czasów, belweder wieńczący dach. Także ten architekt zaprojektował, zbudowane w latach 1800-09, łukowato wygięte wolnostojące oficyny połączone z pałacem murkami parawanowymi. Powstał w ten sposób oryginalny owalny dziedziniec.
Burzliwe losy pałacu
Po Ossolińskich pałac i dobra przejęli, również w rezultacie mariażu, Krasińscy z Radziejowic herbu Ślepowron. I pozostały one w ich rękach do powojennej reformy rolnej. Chociaż wcześniej pałac ucierpiał podczas I wojny światowej w 1915 roku. Podczas drugiej stacjonował w nim, w latach 1939-41 niemiecki Wehrmacht. Pobliska puszcza sterdyńska była zaś jednym z miejsc koncentracji oddziałów AK w ramach akcji „Burza”. Po wojnie w pałacu znajdował się szpital dla rannych żołnierzy, następnie gimnazjum, a po nim izba porodowa. Starsi mieszkańcy Sterdyni podają więc, zgodnie z prawdą, że urodzili się w tutejszym pałacu. Niestety był on grabiony i ulegał dewastacji. Znalazłem w jednym z opracowań informację, że wyjęte z ram i skradzione portrety Ossolińskich odkupił później od szabrowników za niewielkie pieniądze pracownik muzeum w Liwie. Trafiły one do zbiorów Zamku Królewskiego w Warszawie, w pałacu zaś wiszą ich kopie. Obok, dodam, kopii innych znanych obrazów malarzy polskich, m.in. Mikołaja Kopernika Jana Matejki.
Skuteczna rewaloryzacja
Gdy pałac z przyległym 12 hektarowym parkiem w starorzeczu Bugu, urządzonym około roku 1850 w stylu angielskim, przeszedł w obecne ręce, dokonano w latach 1996-2001 jego pracochłonnej i kosztownej rewaloryzacji. Mimo iż nie wszystkie elementy, zwłaszcza dekoracyjne, zostały odtworzone ściśle, pałac odrodził się na nowo. Z wielką paradna klatką schodową na wprost wejścia, dwustronnymi szerokimi schodami prowadzącymi do sal reprezentacyjnych na pierwszym piętrze. I wysokim świetlikiem wysoko w dachu. Pięknie odtworzono m.in. XVIII wieczne polichromie ścienne oraz wiele detali.
Warto wiedzieć
Obecnie w pałacu znajduje się hotel z dużym centrum konferencyjnym i SPA, a w nowo dobudowanych „czworakach” (które, moim zdaniem, tak pasują do reszty zespołu, jak harmoszka do orkiestry symfonicznej) – także centrum informacji turystycznej.
Kesz to plastikowa tutka ukryta w drzewie.