Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Kościół z bombą - OP8LX5
Kościół pw. Matki Bożej Anielskiej w Lipsku
Właściciel: mieszko
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 132 m n.p.m.
 Województwo: Polska > podlaskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 04-05-2017
Data utworzenia: 04-05-2017
Data opublikowania: 04-05-2017
Ostatnio zmodyfikowano: 19-12-2023
24x znaleziona
3x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 1 obserwatorów
111 odwiedzających
13 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Szybka skrzynka  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Historia spisana ze słuchu i z pamięci - oto co dowiedziałem się o kościelnej bombie od przemiłej mieszkanki Lipska, u której zatrzymaliśmy się na noc.

Kościół zaczęto budować w 1905 roku, kiedy to car ogłosił amnestię za przekonanie religijne. Po latach błagań wreszcie można było reaktywować parafię. Regionalna społeczność walnie zatem pomagała przy budowie, która nie była łatwa. Z racji trudnego położenia Lipska, transport materiałów przez okoliczne bagna zajmował mnóstwo czasu. W końcu budynek ukończono w 1914 roku - akurat w roku wybuchu I wojny światowej.

Zbliżał się front. Gdy Niemcy wkroczyli do miasteczka, rozkazali całej ludności zamieszkać w kościele, sami natomiast najważniejsze budynki i strategiczne lokacje. Każda rodzina miała prawo jedynie raz dziennie wypuszczać jednego jej członka z kościoła, celem nakarmienia trzody i żywego inwentarza. Ruch wokół kościoła nie uszedł uwadze Rosjan, którzy zasadzili się tymczasem po drugiej stronie rzeki. Przekonani, że w kościele znajduje się ważna strategiczna lokacja, całą siłę ognia skierowali właśnie na ten obiekt. Przerażeni ludzie dzień w dzień musieli znosić mniej lub bardziej celne bombardowanie.

Mieszkańców Lipska wyratował niejaki Żłobikowski, również jeden z tymczasowych mieszkańców ostrzeliwanego kościoła. Pod osłoną nocy wymknął się ze świątyni, przemknął pomiędzy niemieckimi patrolami, przekroczył rzekę i linię frontu i dotarł do obozu Rosjan. Tam przekonywał ich, żeby zaniechali bombardowania kościoła, gdyż jedyne, co znajduje się w środku, to ludność cywilna. Ci ponoć usłuchali. Na pamiątkę tego wydarzenia Żłobikowski ma w Lipsku swoją ulicę, znajduje się przy niej urząd miejski.

Według tabliczki na ścianie kościoła, świątynia doznała 155 uszkodzeń w murze, 16 pocisków przeszło na wylot, został zniszczony dach oraz wybite wszystkie okna. Tuż obok tabliczki znajduje się symboliczny (tak przynajmniej mi się wydaje!) pocisk wbity w ścianę. A skrzynka jest ukryta tylko kawałek dalej.

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Wpisy do logu: znaleziona 24x nieznaleziona 3x komentarz 0x Wszystkie wpisy