Podążając drogą ze stacji kolejowej Małogoszcz w kierunku Leśnicy, rzuciły mi się w oczy dziwne zagłębienia, na pierwszy rzut oka widać, że to okopy, ale jakieś niekompletne, wyglądają jakby częściowo były zrównane z ziemną. Można je dostrzec po obu stronach drogi. Spontanicznie postanowiłem założyć skrzynkę.
Co do kesza:
Klipsiak na koordach w delikatnym maskowaniu, nie szarpiemy, otwieramy tylko wieczko.