Na Islandii nietrudno o kłopotliwe dla obcokrajowców toponimy jak choćby Eyjafjallajökull, wulkan, którego erupcja w 2010 roku sparaliżowała europejski ruch lotniczy na kilka tygodni. Z kolei fanom ciężkich brzmień nie trzeba przedstawiać norweskiego zespołu Dimmu Borgir. Swą nazwę kapela zapożyczyła od rozległego pola lawowego bogatego w formacje skalne o różnorodnych kształtach, w tym wąwozy, szczeliny, jaskinie i okna skalne. Całość przypomina ruiny starożytnej cytadeli i stąd wzięła się nazwa oznaczająca w islandzkim Mroczne Miasto (także fort lub zamek). Według lokalnych podań Dimmuborgir stanowi połączenie z piekłem, mówi się również, że to tutaj właśnie upadł strącony z nieba szatan po czym stworzył piekielne katakumby. Trudno o lepsze tło dla symfonicznych blackmetalowych brzmień.
In Sorte Diaboli to tytuł siódmego albumu blackmetalowego zespołu, który zajmując pierwsze miejsce w sprzedaży stał się pierwszą płytą tego gatunku z takim wynikiem w Norwegii, a dostawszy się do zestawienia Billboard 200 zrobił to jako pierwszy album pochodzący z tego kraju od czasów A-ha.
Mały klipsiak na kordach, przy szlaku, w szczelinie przykrytej odłamkiem skalnym. W razie czego seria spoilerów ułatwi lokalizację schowka.