Kiedy wjeżdżamy do Szczawnicy od strony Krościenka, nie sposób nie zauważyć w nurcie Dunajca wysokiej skały i na stojącej na niej rzeźby górala. Tuż za wapienną skałą wpada do Dunajca potok Grajcarek. Dunajec bierze tu ostry zakręt. Nurt jest rwący, tworzą się liczne zawirowania. To miejsce wykorzystują kajakarze górscy, których treningi turyści lubią obserwować. Nieco wcześniej kończą spływ tratwy flisackie, więc turystów zawsze jest pełno, tym bardziej, że obok można smacznie zjeść i delektować się jadłem oraz wspaniałymi widokami
Kotuńka to właśnie ta skała. Ma wysokość 9,5 m, a jej wierzchołek znajduje się na 438 m n.p.m. Jak głosi legenda, to diabeł dźwigający głaz, by zrzucić go na Zamek Pieniński, upuścił go w tym miejscu, słysząc pianie koguta. Nazwę Kotuńka próbuje się tłumaczyć tym, że skała wychyla się z nurtu, niczym przyczajony kot. W latach 1875 – 1912 postawiono na niej rzeźbę górala, by witał tu przyjeżdżających do uzdrowiska gości. Od 1997 roku kamienny góral ponownie stanął na skale, by pozdrawiać turystów.
Źródło: http://www.szczawnica-atrakcje.com/goral-na-kotunce.html
O skrzynce:
Mały kesz ukryty u stóp Górala stojącego na szczycie. Oznaczona jako niebezpieczna, bo jednak ze skały można spaść prawie 10m. Proszę o dokładne maskowanie!