"Oj, pod Gontarzami
Była bójka noc całą
A powstańcy odeszli
Jak im prochu nie stało
Oj leży tam pułkownik
W boru pod drzewami
Co zginął od Moskali
Zabity kulami
Oj módlmy się za niego
Pułkownika Wolskiego.
..."
Antoni Wolski-Miecz 27-letni, odznaczający się wielką odwagą i oddaniem żołnierz, po wielomiesięcznej kampanii schronił się na czas zimy w zaborze pruskim. W lutym następnego roku, na czele własnego oddziału przeszedł w Łomżyńskie. Stoczył bitwy pod Porytem, Kuziami i Gontarzami. Jednak wobec przeważającej siły wojsk rosyjskich, wycofał się ponownie do Prus, gdzie został pojmany i uwięziony w Jansborgu. W czerwcu odstawiono go do komory celnej w Wincencie, skąd pod eskortą oddziału rosyjskiego przewieziony został do wsi Gontarze i wyrokiem sądu doraźnego skazany na śmierć. Egzekucję wykonano 21 czerwca 1864 roku. Według tradycji skazańcowi kazano zdjąć wierzchnie ubranie, które ten polecił sprzedać, a pieniądze oddać ubogim. Włożono na niego białą koszulę z kapturem na głowę, posadzono na stołku, a rękawy koszuli przywiązano do wbitego w ziemię słupa. Wyrok odczytał mjr Nasielski - Polak w służbie rosyjskiej. Pluton złożony z 12 żołnierzy oddał salwę... Wolski "złamał się, a z pleców buchnęła krew". Po egzekucji odwiązano skazańcowi rękawy i pomimo prośby spełniającego ostatnią posługę księdza, aby "Wolski oddał duszę Bogu" natychmiast zakopano zwłoki.
Skrzynka (duże pudełko śniadaniowe) schowana jest na zboczu góry, po prawej stronie od mogiłki - jakieś 15 m od niej. Znajduje się pod pewnym charakterystycznym drzewem, dokładnie pod jego konarem.
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien