Podczas eksplorowania okolic Starych Siołkowic znalazłem położony na uboczu krzyż z dwiema tablicami pamiątkowymi. Jedna starsza metalowa, druga młodsza z kamienia. Na obydwu jest ten sam napis po niemiecku. Luźne tłumaczenie jest takie: "Pamięci cywilnych ofiar Armii Czerwonej z Starych Siołkowic. Zginęli niewinni". Podane jest osiem nazwisk i data 26.01.1945. Najprawdopodobniej są to osoby z okolicy, które nie miały szczęścia podczas przejścia frontu w 1945 i z jakiegoś błahego powodu (bądź bez powodu) zostały zabite przez Czerwonoarmistów.
Praktycznie w każdej wsi dookoła znajdują się rozmaite nagrobki, krzyże, pomniki itp. będące świadectwem dramatycznych chwil w czasie wkroczenia Armii Czerwonej na Śląsk. Pamięć o grabieżach, gwałtach i morderstwach popełnianych przez Czerwonoarmistów jest wciąż żywa. Najbardziej paradoksalne jest to, że osoby związane z reżimem hitlerowskim uciekły przed frontem. Zostali zwykli mieszkańcy, którzy często optowali za Polską w plebiscycie. Tymczasem to oni ucierpieli najbardziej.
------Skrzynka----
Próbówka typu falcon 50ml ukryta w okolicy krzyża przy ziemi. Maskowanie większe niż pojemnik. W środku logbook, pisadło i certy. Proszę nie szukać wewnątrz płotu. Tam nic nie ma. Na torach i sygnalizatorze też się nic nie kryje.