Tarbut
Rozdział VI- Szkoła
Spotkanie z Jakubem Szapiro opóźniło moje przybycie do Tarbutu. Wspominałem, że dzień nie zaczął się za szczęśliwe! Wszak nauczyłem się kilku słów w języku Epseranto, lecz nauczyciel z Tarbutu nie był tym zadowolony. Szkoła Tarbut- jak rzekł nauczyciel- w ramach ruchu syjonistycznego propaguje odradzającą się świecką kulturę hebrajską, a nie jakieś dziwolągi zwane esperanto! Pokazał więc mi półkę z książkami w języku hebrajskim, polskim i rosyjskim i zaśmiał się jeszcze raz mówiąc, „że książka esperanto nie stanie nigdy na tych półkach”. Czy mówi prawdę? Nie mogłem sprzeciwiać się nauczycielowi. Z pokorą przeprosiłem za swoje zachowanie i udałem się w stronę sal mojej Żydowskiej Szkoły Rzemieślniczej, bo przecież chcę zostać murarzem!
Spojrzałem jeszcze w kierunku muru otaczającego szkołę, gdzie grupa esperantystów dyskutowała w tym dziwnym, lecz ciekawym języku.
Ciekawe co na to Ojciec jak się dowie…
W domu przy obecnej Lipowej 41 D mieściła się powszechna szkoła hebrajska prowadzona przez organizację Tarbut. W znajdującym się obok budynku pod numerem 41, w okresie międzywojennym mieściły się: gimnazjum żydowskie, Żydowska Szkoła Rzemieślnicza oraz dwa przedszkola: polskie i żydowskie.
Budynek przy Lipowej 41 D jest jednym z najładniejszych i najlepiej zachowanych w mieście przykładów stylu architektonicznego nazwanego niedawno "białostocką szkołą muratorską". Styl ten charakteryzował się wpływami architektury rosyjskiej oraz pruskiej, a także adaptowaniem różnych modnych na przełomie XIX i XX wieku konwencji architektonicznych: neoklasycyzmu, secesji, modernizmu i eklektyzmu. Użycie dwubarwnej cegły- czerwonej i żółtej stało się znamienne dla tego stylu.
Nie zapomnij o spisaniu literki potrzebnej do podjęcia finału geościeżki "Pamiętam jak dziś. Białystok 1939-1945"!