"Pamięci kolejarzy kolejki wąskotorowej wspomagających wojsko w bitwie z Bolszewikami o Radzymin w dniach chwały 1920 roku." Tak brzmi napis znajdujący się na pomniku czynu kolejarskiego stojącego u zbiegu alei Jana Pawła II i ulicy księżnej Czartoryskiej w Radzyminie, w pobliżu budynku, który niegdyś był dworcem stacji końcowej kolejki wąskotorowej.
Jest sierpień 1920 roku. Armia Czerwona zbliża się do Warszawy. Wojsko Polskie, pod dowództwem marszałka Józefa Piłsudskiego, koncentruje się wokół stolicy, gdyż to na jej przedpolach rozegra się bitwa określana później 18. decydującą bitwą w dziejach świata.
Do Warszawy zjeżdżają także ochotnicy z całej Polski. Do wojska zaciągają się młodzi ludzie – uczniowie, studenci, nauczyciele, lekarze i urzędnicy. Kolej odgrywa ważną rolę w transporcie oddziałów i sprzętu wojskowego na przedpola Warszawy.
Z Krakowa do Warszawy i Radzymina wyrusza parowóz Ol12-7 ciągnący pięć wagonów pasażerskich, jeden towarowy i dwie platformy zabezpieczenia wojskowego, na których znajduje się m.in. samochód pancerny – Ford Tf-c i stanowiska karabinów maszynowych. Zgodnie z rozkładem w drodze do Warszawy pociąg będzie się zatrzymywać m.in. w Trzebini, Zawierciu, Częstochowie, Piotrkowie Trybunalskim, Koluszkach, Skierniewicach, Żyrardowie i Grodzisku Mazowieckim i Pruszkowie. Na kolejnych stacjach pociąg zabiera ochotników i pododdziały wojskowe. Wsiadają harcerze, sanitariuszki PCK, żołnierze. W ten sposób formowany był m.in. batalion 236. pułku piechoty Armii Ochotniczej, złożony głównie z młodzieży gimnazjalnej i akademickiej. Kapelanem tego batalionu był ksiądz Ignacy Skorupka. Rekruci składać będą przysięgę na sztandar Legii Akademickiej, potem nastąpi wymarsz formacji ochotniczych. Żołnierze trafią na Dworzec Petersburski (dziś Wileński), by wyjechać na pole bitwy pod Ossowem. [opis" Erykradek]
Kesz to mikromagnetyk, ukryty w raczej oczywistym miejscu, więc nie będzie podpowiedzi. W pobliżu zawsze jest spory ruch, więc zalecana jest najwyższa ostrożność.