Kolejne majestatyczne drzewo które udało mi się wypatrzeć.
Tym razem jest to Gruby Dąb, inaczej Dąb Napoleona bo...
"Według opowieści mieszkańców tutejszych okolic właśnie w tym miejscu przy Grubym Dębie miał odpoczywać Napoleon Bonaparte podążający wraz ze swymi wojskami na podbój Rosji. Zmęczony podróżą Napoleon zobaczywszy piękny duży, rozłożysty dąb zachwycił się jego pięknem i nakazał swym wojskom postój na popas koni i odpoczynek maszerujących. Sam zaś usiadł na dużym polnym kamieniu znajdującym się naprzeciwko dębu. Od tego czasu kamień nazywany jest kamieniem Napoleona Bonapartego".
I jak miszczu, warto się tu zapędzić i odsapnąć chwilkę, szczególnie że dobudowano nieco współcześniejszą altankę.
Sam kesz to większy mikrus w sąsiedztwie dębu.
Nisko przy ziemi, za jednym z narożników. Nie trzeba kopać.