W "Mostach" między Kraśnikiem, a Janowem oddział pułkownika Tomasza Wierzbickiego, 18 lipca 1863 roku stoczył pomyślną potyczkę, pobiwszy zupełnie oddział moskiewski. 350 dobrze uzbrojonych i zorganizowanych powstańców polskich urządziło zasadzkę na składający się z czterech rot piechoty i sotni kozaków oddział Moskali zmierzających do Janowa. Zaskoczenie nie było zupełne, gdyż psy wroga zwietrzyły Polaków. Po krótkiej wymianie ognia, kompanie Horna i Olszewskiego uderzyły z bagnetem w ręku. Atakowała również trzecia kompania Kaliszyńskiego i czwarta Sawickiego. Szczupły hufiec jazdy Wierzbickiego, stał za lasem i w czasie boju uderzył na kozaków, którzy odcięci od piechoty rozproszyli się na wszystkie strony. Walka trwała półtorej godziny. Moskale rozbici, w nieładzie cofnęli się aż pod Kraśnik pozostawiając na placu boju zabitych i część rannych, których powstańcy po bitwie odesłali na wozach do obozu moskiewskiego. Poległych żołnierzy polskich pochowano na cmentarzu w Rzeczycy Książęcej.
Straty rosyjskie wyniosły 28 zabitych i około 50 rannych, zaś polskie - 18 poległych i 29 rannych. Wśród powstańców szczególnie odznaczył się 21 - adiutant Adam Romiszewski, doktor filozofii z Brukseli. Kula moskiewska ugodziła go w serce, gdy biegnąc obok pułkownika Wierzbickiego prowadzącego atak strzelców i kosynierów, wołał : "kosyniery naprzód".
Skrzyneczka - po lewej stronie - pomnika - kamienia.
Pod pchyłym drzewkiem.
Powodzenia.