Wiele razy przejeżdżałem tędy i biłem się z myślami, zakładać, nie zakładać. Dziś spontanicznie stajemy i robimy kesza. Kapliczka ta wyglądała na nepomucenowską, ale dziś ciężko rozpoznać figurkę, ponieważ została przewrócona, jeszcze niedawno stała na postumencie. Obok dostawiono rzeźbę Jezusa Umartwionego (niektórzy pamiętają anegdotę z innego miejsca).