CH-4 Bieszczadzka Kolejka Leśna
Geneza
Nie jestem zwolennikiem zakładania keszy z dala od miejsca zamieszkania. Jako jednak, że w Bieszczadach czuję się jak w domu i zajmują one szczególne miejsce w moim sercu postanowiłem zasadzić tutaj jakąś skrzynkę. Mam nadzieję, że sprawi ona trochę radości keszerom i pokaże fajne, troszkę zapomniane miejsce.
(Bardzo) krótko o kolejce
Każdy kto był bądź będzie w Bieszczadach, słyszał pewnie o bieszczadzkiej ciuchci. Kolejka rozpoczęła swój żywot w 22 stycznia 1898 roku. Wtedy na stację w Majdanie k/ Cisnej przybył pierwszy parowóz ciągnący za sobą osobowo-towarowy pociąg. Kolejka pracowała do 1994 roku, kiedy to całkowicie wstrzymano ruch pociągów. Obecnie wozi turystów i jest jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych tego regionu. Osobiście polecam, bo chociaż jedzie wolno to wrażenia są niezapomniane. Więcej informacji tutaj:
(Trochę więcej) o keszu
Skrzynka jak najbardziej tradycyjna. Pokazuje zapomniany wiadukt kolejowy przy drodze na Moczarne. Idąc na kordy od głównej drogi w Wetlinie, na prawo można zaobserwować retortę do wypalania węgla drzewnego i bardzo podobny do okeszowanego wiadukt. Troche dalej stoją dwa opuszczone baraki (takie bardzo bieszczadzkie). Gdy je miniecie, do kesza będzie już bardzo blisko. Na kordach myślę, że spoiler nie będzie potrzebny. Trudność terenu zapobiegawczo ustawiona na 2 na wypadek np. podejmowania w zimie. W keszu logbook, ołówek i certyfikaty dla trzech pierwszych znalazców. Niestety z racji pośpiesznego zakładania kesza brak fantów. Może ktoś coś dorzuci.
Skrzynka założona razem z ForgottenSilesia.
Powodzenia :-)