Trochę historii...

Wieś, w której znajduje się kościół posiada korzenie wczesnośredniowieczne. Najstarsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z bulli papieża Honoriusza III z 1223 r. Z tego samego okresu pochodzi też średniowieczne grodzisko, które znajduje się 100 m na południe od kościoła, przy polnej drodze w wąwozie prowadzącej do Pilewic. Na szczycie stromej skarpy doliny, w której cichutko szumi rzeczka Młynówka stoi kościół pod wezwaniem Świętego Marcina Biskupa z Tours, sięgający swych początków czasów przed krzyżackich. Pierwotnie drewniany, uległ zniszczeniu w 1. połowie XIII wieku. Nowy, gotycki kościół wybudowany został w 2. połowie XIII wieku. Do jego budowy użyto kamienie polne, zwożone przez chłopów z okolicznych pól. Zbudowano kościół orientowany, jednonawowy, na planie prostokąta. Bryła złożona jest z dwóch członów: nawy oraz zamkniętego trójbocznie prezbiterium. Korpus nawowy oraz zakrystię wzmocnioną przyporami. W późniejszych latach pod kościołem wybudowano krypty grobowe rodów Głuchowskich oraz Działowskich, właścicieli Sarnowa. Podczas wojen szwedzkich kościół, jak i cała wieś bardzo mocno ucierpiał. W dodatku, w 1658 r. szerzyła się w okolicy zaraza (morowe powietrze). Wtedy ówczesny proboszcz zakopał kościelne precjoza - złote i srebrne naczynia liturgiczne oraz dary wotywne parafian aby uchronić je przed grabieżą. Niestety, zaraz po tym ksiądz zmarł zabierając do grobu tajemnicę ich ukrycia. Skarby te nadal czekają na swojego odkrywcę… W kolejnych wiekach kościół remontowano i ozdabiano wewnątrz. Dobudowano też od strony północnej neogotycką kaplicę ( obecnie pw. św. o. Pio) , zaś od strony południowej kaplicę grobową Działowskich. W 1929 r. kościół i jego barokowe wyposażenie zostały wpisane na listę zabytków II RP. Niestety, dnia 11 maja 1938 r. wszystko doszczętnie strawił ogień. Spłonął dach oraz całe zabytkowe wyposażenie kościoła. Nie wyjaśniono przyczyn pożaru. Po wielu latach od tego tragicznego wydarzenia za sprawą świadka sprawa się wyjaśniła. Kościół został podpalony przez pronazistowskiego fanatyka z rodziny ówczesnego proboszcza, ks. Antoniego Marcinkowskiego. Świątynię odbudowano w ciągu kolejnego roku. Na początku okupacji Selbstschutz aresztował proboszcza i wikariusza parafii, którzy 1 listopada zostali rozstrzelani w lesie we wsi Klamry…

Nierozerwalnie z sarnowską parafią wiąże się postać gen. Józefa Hallera, który mieszkał w latach 30. XX w. w majątku Gorzuchowo, leżącym 2,5 km od Sarnowa i aktywnie uczestniczył w życiu religijnym tejże parafii. Ufundował on m.in. wieczną lampkę wiszącą przy prezbiterium, przedstawiającą trzy orły. Generał co roku, 3. Maja odbierał wartę honorową na przykościelnym placu. W 2009 r. dla uczczenia pamięci generała zasadzono przy kościele dąb nazwany jego imieniem. Warto zwiedzić też bardzo zadbany cmentarz oraz pomodlić się przy zbiorowej mogile ofiar nazistowskiego okupanta w formie muru, znajdującej się w północnej części cmentarza…

Skrzynka

Współrzędne wskazują na tytułowy kościół. Aby odnaleźć skrzynkę trzeba przeczytać wskazówkę zaszyfrowaną szyfrem Vigenère'a. Natomiast aby poznać słowo-klucz , potrzebne do odszyfrowania wskazówki, należy udać się przed kościół, ustać przy żelaznej bramie i spojrzeć na zachód. Imię świętego, którego wtedy zobaczycie, jest słowem-kluczem.

Wskazówka:

Xr omdtwbno fc igrvwtvr

Hbr vsrqeq lsjt

Hrqsty bg bskfbkdh o mba ijztpq

Ohgeebzh o ybsrsz.