Będą niedawno w pięknym Województwie Świętokrzyskim postanowiłem założyć jedną malutką skrzyneczkę.
Opis miejsca:
Po nieudanej obronie Staszowa zajętego w lutym 1863 roku przez oddział Langiewicza, powstańcy w małych grupach opuścili teren bitwy. Rosjanie ścigali te małe grupy i rozbijali. Tak było i pod Kurozwękami. W powstaniu uczestniczyło wielu mieszkańców tej osady i być może to oni zdecydowali się na powrót do domów. Zaatakowani schronili się w drewnianej owczarni. Stawiali opór, który Rosjanom udało się złamać dopiero po podpaleniu budynku w którym się bronili. Uciekający z płomieni zostali co do jednego zabici. Ich zbiorowy grób znajduje się w miejscu dawnej owczarni, przy wjeździe do Kurozwęk od strony Staszowa.
źródło: http://trobal.pulawy.pl/node/194
przed renowacją
Śledząc historię Kurozwęk, warto na chwilę zatrzymać się na wydarzeniach z powstania styczniowego 1863 na naszych ziemiach. Jest udokumentowane, że powstańcy styczniowi wywodzili się z Kurozwęk i najbliższych miejscowości, a w okolicy rozgrywały się liczne bitwy i potyczki powstańców z wojskiem rosyjskim.
W lutym 1863, wojska powstańcze generała Langiewicza, po przemarszu z Gór Świętokrzyskich zajmują Staszów. Cały czas są nękane przez carską armię, która w dużej sile zajmuje te tereny, ustalając miejsce zgrupowania powstańców, rozpoczynają bitwę o Staszów. Walki toczą się na terenie południowego Staszowa, są duże straty w ludziach i wielkie zniszczenia. Staszów zostaje zajęty przez Rosjan. Powstańcy opuszczają miasto, kierując się na Małogoszcz. Po drodze Rosjanie dopadają grupy powstańcze i toczą się większe lub mniejsze potyczki.
W "Kronice Oględowa" znajdujemy informacje o powstańcach z tej miejscowości. Zaczek Ignacy s. Onufrego i drugi, także Zaczek, ale imienia nikt nie zapamiętał, byli łącznikami między sztabem w Staszowie, a powstańczymi oddziałami na polu bitwy. Z w/w kroniki dowiadujemy się jeszcze o potyczkach oddziału powstańców z Rosjanami w okolicy Kurozwęk. Prowadząc nierówną walkę powstańcy schowali się w "owczarni" (szopa przystosowana do hodowli owiec). Rosjanie nie mogąc pokonać mężnej obrony, podpalili owczarnię, a uciekających powstańców wystrzelali co do jednego. Owczarnia znajdowała się k/ Kurozwęk na tzw. "Sadzawkach" lub "Błoniu". W miejscu tych tragicznych wydarzeń pozostał metalowy Krzyż oprawiony betonem, a na nim napis:"PAMIĘCI POLEGŁYM ZA OJCZYZNĘ 1863"
więcej info: http://powstanie1863.zsi.kielce.pl/index.php?id=k31
Skrzynka:
micro magnetyk w środku , nie wpychaj za głęboko, przewidziany serwis skrzynki - sierpień 2015 r. !!! - weź coś do pisania