Jednym ze śladów po poligonie artyleryjskim są dwie betonowe wieże obserwacyjne. Jeśli ktoś chce zobaczyć jak wyglądała musi odwiedzić wieżę nr 2, w której także jest kesz założony przez Pyśka - czyli Wieża Klaudii: http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=24074
Wieża nr 1 została wysadzona w powietrze w latach 50. XX w. przez polskich saperów w czasie rozminowywania poniemieckiego poligonu artyleryjskiego i poradzieckiego poligonu bombowego. Wybuch musiał być spory, bo zniszczył lany, zbrojony beton doszczętnie a kawałki leżą rozrzucone po lesie. Mimo tego jest co podziwiać. Miedzy gruzami czeka skrzyneczka.
Skrzynka specjalnie rekomendowana dla dzieci, bo jest niespodzianka, ale tylko jedna. Dla pozostałych odkrywców na pocieszenie miniaturowe certyfikaty.
Współrzędne zbierane z najwyższej części gruzowiska, ale jak to w lesie: nie da rady ustalić co do metra. Więc trzeba się naszukać - i na tym ma polegać dzisiaj zabawa. Ale głazów nie trzeba podnosić, wystarczy pomyszkować i dostrzec pudełko w maskującym worku.
Na certyfikatach i logbooku jest kod - przepisz, zapisz, zapamiętaj bo się przyda jeszcze. Więcej o historii poligonu w necie: http://www.poziemibrzeskiej.strefa.pl/przyroda/las-kruppa.htm#1