Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
ŚK I - "Legenda o posągu św. Barbary" - OP82M1
Szlakiem legend świętokrzyskich - Kesz 1
Eigenaar: Emiel Regis
Deze cache maakt deel uit van GeoPath!
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: 264 meter NAP
 Provincie: Polen > świętokrzyskie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Klein
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 28-06-2014
Gemaakt op: 25-06-2014
Gepubliceerd op: 28-06-2014
Laatste verandering: 21-09-2014
59x Gevonden
2x Niet gevonden
1 Opmerkingen
watchers 2 Volgers
38 x Bekeken
51 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
7 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: baloniarz, jemiolka, karwdo, Nannette, Qbacki, rubin, Szemkel74
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Dangerous Cache  Nature  Access only by walk 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

 

 

Legenda o posągu św. Barbary

 

W Niewachlowie koło Kielc żył w połowie XVII w. Hilary Mala, pracowity górnik, który wydobywał pod Karczówką rudę ołowiu. Ciężko pracował, a mimo to jego rodzina była bardzo biedna. W dzień Wielkanocy 1646 r. Mala odpoczywał na stoku Karczówki i rozmyślał o swoim smutnym losie. Nagle zerwała się gwałtowna wichura, a drzewa pochyliły się do samej ziemi, która z ogromnego otworu wyrzuciła trzech jeźdźców na rączych koniach. Dziwni przybysze trzykrotnie okrążyli zdumionego górnika i ziemia znów ich pochłonęła. Dla Mali ten znak był jasny. Jeźdźcy wskazywali mu miejsce, gdzie winien kopać, by wydobyć ołowiany kruszec. Tak też zrobił. Pracował do zimy, a galeny jak nie było, tak nie było. Ludzie kpili z biednego Mali, a on sam popadał w coraz większą nędzę. Sprzedawał nawet sprzęty z chaty. Po górniczym święcie - smutnym i ubogim dla jego rodziny, górnik podjął koleją próbę. Za ostatnią kurę wyniesioną z domu kupił łojowe świece i rozpaczliwie kopał dalej. Wreszcie siły odmówiły mu posłuszeństwa, a w latarce dopalała się ostatnia już świeczka. Wtem w blasku gasnącego promyka świecy Mala ujrzał metaliczną żyłę ołowianego kruszcu. Niebawem natrafił na ogromną bryłę galeny, na dwa i pół łokcia wysoką. Teraz ludzie zaczęli chwalić jego pracowitość i upór, które każdemu gwarkowi przyniosły dobrobyt. Niedługo potem znaleziono drugą bryłę ołowiu. Trzecia do dziś leży pod ziemią i skałą zbocza - tej nie odnaleziono. Kielecki starosta Stanisław Czachowski, ekonom biskupich dóbr kazał z pierwszej bryły wyrzeźbić posąg patronki górników - św. Barbary i umieścić w kościele na Karczówce. Z kawałka tej samej bryły wykonano płaskorzeźbę Matki Boskiej, którą wmurowano w północną ścianę kieleckiej katedry. A z drugiej bryły wykuty został posąg św. Antoniego do parafialnego kościoła w Barkowcach. Miejsce, z którego Hilary Mala wydobył pierwszy wielki kawałek galeny, nosi nazwę "Szpara świętych" (szpary to spękania skał w których znajdowano kruszce). Tak to przez swoją pracowitość i mądry upór biedny górnik przeszedł do legendy.

Źródło: http://www.radiotravel.pl/turystyka-all/46-swietokrzyskie-legendy/2105-o-posgu-w-barbary.html


O keszu: Nieduży klipsiak wypełniony skarbami.

Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
Matko Boska! Gdzie ten kesz?
Gdzieś tam...