Jednym z najbardziej malowniczych zabytków Ziemi Kieleckiej są ruiny Chęcińskiego zamku, wzniesionego na przełomie XIII/XIV wieku. Legenda głosi, że w zamku tym przechowywała swoje skarby królowa Bona. Po śmierci małżonka - Zygmunta Starego, monarchini postanowiła opuścić Polskę i przez Śląsk udać się do Włoch.
Pewnego letniego popołudnia, przed zachodem słońca, załadowano ciężkie, okute wozy i ogromne skrzynie z nieprzebranym bogactwem wyjechały z Chęcin. Podróż nie trwała długo. Podczas przejazdu przez rzekę Nidę (w dzisiejszej miejscowości Mosty), królewski skarb runął do wody, gdyż słaby drewniany most nie wy trzymał obciążenia. Królowa Bona wysłała do zamku posłańca z prośbą o pomoc i ratunek. Załoga zamku nie wpuściła jednak chłopca na dziedziniec, bo liczono na to, że choć mała część majątku pozostanie w Polsce.
Od tego czasu, w niektóre dni po zachodzie słońca, zdumieni turyści słyszą tętent galopującego konia. Nie widzą jednak jeźdźca, który ponoć od wieków prosi o pomoc.
Może skarb królowej Bony do dziś leży głęboko na dnie i ukazuje się tym, którzy wierzą w legendy?
Uwaga!
Kesz jest niebezpieczny, nieodpowiednie podejmowanie go grozi wpadnięciem do wody, podejmujesz go na własną odpowiedzialność.