Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Statek Widmo - OP823D
Właściciel: dulus-y
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: -1 m n.p.m.
 Województwo: Polska > zachodniopomorskie
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 07-06-2014
Data utworzenia: 06-06-2014
Data opublikowania: 07-06-2014
Ostatnio zmodyfikowano: 07-06-2014
11x znaleziona
1x nieznaleziona
12 komentarze
watchers 2 obserwatorów
74 odwiedzających
11 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
9 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: aslawniak&jslawniak, Dezerter, Fochsztapler, Geogosia, got100, kaczix, KoMa69, kotehok, Powstaniec
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Dostępna w określonych godzinach lub płatna  Skrzynka niebezpieczna  Potrzebna latarka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem  Miejsce historyczne  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

W tej skrzynce opowiemy wam jedną z historii o statkach ale nie o byle jakich statkach bo statkach-widmo. Wydarzenie miało miejsce w Kordylierach.

Grupa wspinaczy wracała z powrotem po wyjściu na jeden ze szczytów Kordylierów. Zaczęła się śnieżyca i alpinistom przyszło zmienić trasę powrotną. Wszedłszy na górską płaśń ku swemu niebotycznemu zdumieniu ujrzeli oni stojący wśród skał i lodów wielki kadłub statku!

Jeden z nich doszedł do wniosku, że to jakaś halucynacja wskutek zmęczenia. Jednakże jego towarzysze widzieli dokładnie to samo: pokryty rdzą kadłub statku.

Oczywiście wiedzieli, że od czasu do czasu znajdowano wyrzucone na brzeg statki bez załogi lub z martwymi jej członkami, przy czym wszystkie rzeczy zostawały nie tknięte. Wyglądało to zawsze tak, jakby śmierć zastała ludzi w czasie wykonywania rutynowych czynności i była natychmiastowa. Ale w tym przypadku coś było inaczej… Obejrzawszy rdzawy statek alpiniści odkryli, że nie ma tam żadnych ludzkich zwłok ani też żadnych zapisków w dzienniku pokładowym. Znikły także meble oraz przyrządy nawigacyjne. Ale najciekawsze było to, że na burcie nie było ani nazwy statku, ani portu macierzystego! Wszystkie inwentarzowe i fabryczne numery i oznaczenia zostały zatarte doszczętnie czyjąś ręką. Nawet po tabliczkach informacyjnych na grodziach zostały tylko liche dziury po  uchwytach i hakach.

A potem zaczęło być jeszcze ciekawiej. Znajdując się na pokładzie statku, nasi badacze odczuli naraz irracjonalny lęk i strach, wydawało im się, że zaraz się z nimi coś stanie… coś strasznego i szybko opuścili statek-widmo.

Powróciwszy do domu, alpiniści oczywiście opowiedzieli o swoim odkryciu uczonym i dziennikarzom. Na początku nikt im oczywiście nie wierzył. Zdecydowano, że historia o statku-widmie w górach to jakiś hoax – głupi żart.Lecz przedstawione przez alpinistów fotografie stały się kluczowe w sprawie.

Sądząc po zdjęciach, statek ów był zbudowany w Europie przed II Wojną Światową. Ale jak to się stało, ze znalazło się tak wysoko w górach? Mogą być dwie hipotezy tego zdarzenia:

  • Albo statek został przeniesiony w góry przez Kosmitów, albo…
  • …dostał się tam z Trójkąta Bermudzkiego

…wszak właśnie tam zaginęło bez wieści mnóstwo statków, a co się z nimi stało – tego nie wie nikt.

Oczywiście istnieją także inne warianty tego, co mogło się stać temu statkowi znalezionemu w Kordylierach. I tak byłaby to sprawka piratów, którzy opanowali statek, zamordowali załogę i literalnie wypatroszyli jednostkę tak, że pozostał z niego tylko pusty wrak, aby nikt go nie znalazł. Ale jak udało się im zataszczyć go w góry. I po co to im było? Gdzie znajdują się doczesne szczątki ludzi? Czy wyrzucono je w morze?

Można założyć także, iż na statku doszło do jakiejś tragedii w czasie II Wojny Światowej. Wszak w tym okresie na przestworach Wszechoceanu zaginęło wiele statków i uzyskanie jakichkolwiek informacji o ich losach było i jest niemożliwością. Być może był to jakiś statek „wojenno-tajny”. Być może to tłumaczy zatarcie wszelkich znaków, które mogłyby zidentyfikować nazwę i armatora oraz kraj przynależności tej jednostki.

Wreszcie hipoteza, że statek ten mogli rozgrabić maruderzy, ale znów zachodzi pytanie: skoro tak, to dlaczego zadali sobie trud zacierania wszelkich cech identyfikacyjnych tego statku?

Jak myślicie drodzy keszerzy czy to nie jest mowa o tym samym kadłubie do którego właśnie zmierzacie ? Czy znalazł się on tu przypadkiem ? Może właśnie kosmici podrzucili go w te odległe miejsce ? My wiemy jedno : Twoje życie na pewno się odmieni jeśli do niego wejdziesz. Ale czy to będzie dobra zmiana ? To się okaże !

Źródło – „Tajny XX wieka” nr 34/2012, ss. 36-37

 

Co do miejsca:

Skrzynka znajduje się na terenie Akademii Morskiej, która ma wyznaczone godziny pracy (nie orientujemy się o której godzinie brama jest zamykana z powodu, że ochroniarz ma swoje ‘widzimisię’i zamyka sobie ją jak chce.) Dlatego polecamy zdobywanie skrzynki w czasie godzin dla bezrobotnych.

W weekendy brama również powinna być otwarta.

Warto również mieć jakąś wymówkę dlaczego akurat jesteśmy w tym miejscu i zwiedzamy dany obiekt.

Co do skrzynki:

Znajduję się ona na 1 piętrze.

Co do certyfikatów:

Jest ich 9 i znajdują się w tym samym pomieszczeniu.

Wpisy do logu: znaleziona 11x nieznaleziona 1x komentarz 12x Obrazki/zdjęcia 1x Wszystkie wpisy Galeria