Jadąc w tę okolicę, miałem w zamyśle założenie keszynki przy pomniku, którego sygnaturę znalazłem na jakiejś mapę, niestety w miejscu gdzie być powinien, nie namierzyłem nic. Mąją uwagę przykuł dziwny daszek w polu, który okazał się świeżej produkcji kapliczką, a dookoła kilka ambon myśliwskich. Dodatkowo potężna sosna na środku pół robi wrażenie. Postanowiłem tu założyć keszynkę.
Skrzynka niebezpieczna, ale nie aż tak bardzo, więc spokojnie :). Proszę uważać na wieczko przy odkładaniu, sprawdzić, czy jest zamknięte.