Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
GA2-Kapliczka carska - OP8035
Właściciel: Gacekk
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 158 m n.p.m.
 Województwo: Polska > podlaskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Normalna
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 23-03-2014
Data utworzenia: 24-03-2014
Data opublikowania: 24-03-2014
Ostatnio zmodyfikowano: 18-04-2014
16x znaleziona
1x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 2 obserwatorów
30 odwiedzających
14 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
1 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: crl_ost
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Potrzebna łopatka 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

O kapliczkach:

Kapliczki stawiane były z pobożności, w dowód wdzięczności za doznane łaski - te indywidualne i zbiorowe, za ocalenie od ognia, powodzi, gradu, głodu, pomoru, ale też celem upamiętnienia np. czyjejś tragicznej śmierci. Wznoszono je przede wszystkim jako akt dziękczynienia lub prośby, jako wyraz duchowych potrzeb ich fundatorów, niejednokrotnie pod wpływem zwykłych ułomności i pospolitych wad ludzkiej natury (np. złości, zawiści, pychy itp.).
"...Okazji bywało dość" - pisał Bruckner - "pobożny, uratowany od pioruna, od koni, które poniosły, w miejscu cudownego objawienia, dla ochrony przed powodzią, morem, zbójcami, wznosił kaplicę lub kapliczkę". Ileż to razy w obronie tego znaku cierpieli, a nawet ginęli Polacy.

Kapliczki stawiano na starych drzewach, tam gdzie według wierzeń działały złe moce; na rozstajnych drogach, granicach wsi, na miejscu samobójstwa czy mordu. Stawiano je za uzdrowienia, jako ochronę od głodu, zarazy, ognia, powodzi lub tam, gdzie pochowano nieznanego człowieka. Przed laty wielki znawca i badacz Tadeusz Seweryn powiedział o kapliczkach, że są to "rozsiane w krajobrazie polskim modlitwy ludu polskiego rzezane lub kute w kamieniu: materializacja uniesienia serc pobożnych". Kapliczki i krzyże spotkać możemy także na grobach, zwłaszcza mogiłach powstańców 1863 r., poległych w walce o wolność. Nie bez przyczyny poeci romantyczni nazwali Polskę "krainą mogił i krzyżów".

Twórcy kapliczek czerpali natchnienie z tradycji architektury rodzimej, przejmowali, szerzone przez Kościół, wzory antyczne i style historyczne. Korzystali również z dorobku bezimiennych poprzedników. Dominowała jednak fantazja artystów ludowych. Podpatrzone w kościołach formy architektoniczne przetwarzali na swój sposób w budowie kapliczek. Niezwykłą cechą architektury kapliczek jest ich dekoracyjność.

Kiedyś nie było w Rzeczypospolitej dworu, przy którym by nie stała jakaś kaplica, mniej lub bardziej okazała. Nie było wsi, u wejścia do której nie stałby krzyż, a przy ścieżkach inne kapliczki. Towarzyszyły one codziennemu życiu Polaków i jak naród, tak i one miały swe smutne dzieje. Po upadku Powstania Styczniowego wyszedł specjalny ukaz generała carskiego, Murawiewa, dla Królestwa Kongresowego, zabraniający stawiania nowych kapliczek i remontowania starych. Uchylono go dopiero w 1905 roku. Tam, gdzie w nocy, w tajemnicy, czyjaś ręka wznosiła krzyż lub słup z kapliczką, za dnia zjawiał się policjant carski, by je ściąć siekierą lub wykopać szpadlem. Tego zniszczenia dopełniła zimą 1880 r. olbrzymia wichura, która powaliła wielką liczbę starych krzyży i kapliczek słupowych. Kłuły w oczy te symbole wiary także hitlerowców w czasie II wojny światowej, kiedy często, nawet dla zabawy, strzelano do kapliczkowych świątków, zabierano co cenniejsze, mające wartość materialną, zabytki.

 

O kapliczce:

Przypominająca słup, murowana kapliczka ma wysokość około 6 metrów, przykryta jest czterospadowym daszkiem, krytym czerwoną dachówką, zwieńczonym metalowym krzyżem. Podobno niegdyś na kapliczce (czy we wnęce)  znajdował się metalowy orzeł. Mieli zniszczyć go pasterze trzody rzucając weń kamieniami. Inna wersja mówi o zakopanym skarbie i amatorach złota, którzy prowadzili tu tzw. rozkopki.

Kapliczka wg niektórych podań to pruski słup graniczny, inne wskazują kapliczkę jako miejsce pochówku żołnierzy napoleońskich chorych na cholerę.

Najbardziej wiarygodna jest jednak inna historia tego sakralnego obiektu.

W wydawnictwie z końca XIX w. poświęconym rodzinie Bouffałów (właścicieli dworu w Wołkuszach), czytamy iż: jest to kapliczka postawiona na miejscu cerkwi wybudowanej przez Wasila Doroszkiewicza Bouffała. Autor artykułu przypuszcza, że była to cerkiew św. Jana Ewangelisty, ponieważ we wnęce był umieszczony orzeł – symbol tego właśnie ewangelisty. Wiadomo również, że... kiedyś istniała Wołkuska Ikona Matki Bożej, która przyciągała mieszkańców z całej Grodzieńszczyzny.
Wg informacji właściciela pola na którym stoi kapliczka w latach 60. XX w  w środku znajdował się wizerunek matki karmiącej pięcioro orląt, który później został skradziony.

Obecnie cenny zabytek czeka na remont, który ma przywrócić dawny jego wygląd.

 

Źródło:

Powyższy opis został skopiowany ze strony: KLIK. Gorąco polecamy zapoznać się z resztą treści znajdujących się na stronie.

 

Certyfikaty:

FTF - Psikiszek

 

Właściciele:

GA - Gacekk i Akimg

 

logo-ga

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
kapliczka