Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 744 m n.p.m.
Województwo:
? > ?
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status:
Gotowa do szukania
Data ukrycia: 16-09-2013
Data utworzenia: 23-09-2013
Data opublikowania: 23-09-2013
Ostatnio zmodyfikowano: 03-04-2019 
7x znaleziona 
0x nieznaleziona 
1 komentarze 
1 obserwatorów 
37 odwiedzających 
7 x oceniona 
Oceniona jako: dobra
1 x rekomendowana
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki
Opis
PL
Pierwsza skrzynka Opencaching.pl w Serbii.
Przepiękne, choć odległe miejsce :)
Cytując Wikipedię:
Đavolja Varoš (Ђавоља варош, pol. Miasto Diabła) – zespół osobliwych form skalnych położonych w paśmie Radan w południowej Serbii, w pobliżu miasta Kuršumlija. Składa się z 202 stożkowatych kolumn i iglic o wysokości 2-15 m i średnicy 0,5-3,0 m u podstawy, z charakterystycznymi "czapkami" na ich szczytach, w postaci głazów andezytowych.
Dodatkowy opis miejsca tutaj.
Skrzynka założona została w miejscu, które może być początkiem lub końcem zwiedzania Diabelskiej Wioski, czyli przy odbudowanej zabytkowej kapliczce.
Kesz sklecony został z tego co było pod ręką a więc z pudełka po zapałkach, power tape i opakowania po gumie do rzucia
Nawet logbook nie jest przepisowy.
Wiem, że jest to kłopotliwe, może nawet niezgodne z zasadami, ale miejsce zasługuje na zwrócenie na nie uwagi a potrzeba założenia skrzynki w tym miejscu była ogromna ;)
Aktualny sposób zapakowania kesza powoduje, iż jego dotychczasowe opakowanie należy niemal całkowicie zniszczyć (w pudełku wyrwana jest jedna z krótszych ścianek a całośc owinięta taśmą), więc prośba do pierwszego znalazcy, o zabezpieczenie, lub zmianę opakowania skrzynki.
Dotarcie do skrzyni, wbrew pozorom nie jest trudne, gdy już się jest w Serbii w okolicach miasta Nisz.
Samochodem z Niszu jest około 100 km (2 godziny jazdy samochodem) do dobrze zorganizowanego parkingu z pamiątkami itp.
Droga jest w większości dobra, lub bardzo dobra, jednak ostatnie parę kilometrów wygląda słabiej - nadal jednak asfalt.
Wstęp jest płatny i w przeliczeniu na polską walutę wychodzi kilka złotych.
Oficjalnie wstęp możliwy jest do 17:00 w każdy dzień tygodnia, jednak my wychodziliśmy stamtądo po 18, w okolicy nie było już żywego ducha a teren nie był zamknięty.
Od parkingu trzeba odbyć jeszcze około 20 minutowy spacer, kończący się podejściem po schodach, jednak biorąc pod uwagę okoliczności przyrody i atrakcje po drodze, jest to czysta przyjemnośc.
Dodatkowe informacje
Obrazki/zdjęcia
Wpisy do logu:
7x
0x
1x
5x
