Płaskowyż Nałęczowski to 30 metrów grubego lessu plus erozja wodna. W zachodniej części Płaskowyżu w okolicach Parchatki zagęszczenie wąwozów przekracza 10 km/km2. Tego nie można sobie wyobrazić, to trzeba zobaczyć!
Kesz schowany na zakręcie czarnego szlaku, na skarpie, w rozwidleniu drzewa.
Keszerom, którzy lubią rowerowe wycieczki polecam skręcić przy drogowskazie na Zbędowice i dalej czarnym szlakiem do punktu widokowego i w dół do kesza.
A keszerom, których interesują smutne historie miłosne polecam historię trzech krzyży poświęconych wychowance Izabeli Czartoryskiej, Zofii z Matuszewiczów Kickiej.