Jeżdżąc dziś po Kielcach zauważyłem, że stan wód w rzekach i rowach odwadniających podniósł się ewidentnie, a woda pędzi z szumem niosąc wiele materiału nieorganicznego. Nawet na uliczkach w dzielnicach osiedli domków woda płynie swobodnie tworząc w asfaltowych wyrwach wodospady. Przejeżdżając przez to miejsce postanowiłem założyć skrzyneczkę.
Idąc za wikipedią (dla niezorientowanych, których mam nadzieję nie ma) wrzucam opis:
Wodowskaz jest to urządzenie służące do pomiarów stanów wody. Najczęściej wykorzystywany typ wodowskazu to wodowskaz łatowy. Minusem wodowskazów jest konieczna obecność obserwatora do wykonania odczytu stanu. Ogranicza to obserwacje do określonych terminów jako tzw. obserwacje zwyczajne wykonywane 1 raz na dobę o godzinie 6:00 UTC (czas uniwersalny koordynowany, to jest o 7:00 czasu urzędowego (lokalnego) zimowego lub o 8:00 czasu urzędowego (lokalnego) letniego, a wyjątkowo (przy dużych dobowych wahaniach stanu wody) 3 razy na dobę: w czasie zimowym o godzinie 7, 13 i 19 lub czasie letnim o godzinie 8, 14 i 20. W sytuacjach nadzwyczajnych jakimi są wezbrania i powodzie odczyt wykonuje się nawet co godzinę. Stan wody na wodowskazie odczytywany w centymetrach jest odniesiony do umownego zera wodowskazu, dowiązanego do sieci niwelacji państwowej. W Polsce nie odzwierciedla rzeczywistej warstwy wody w rzece.
Warunkiem zaliczenia jest wpisanie w logu, zarówno internetowym jak i papierowym, stanu wody w rzece i godziny odczytu. Będę sprawdzał na bieżąco :).
Proszę sprawdzić magnesy, bo powierzchnia lekko przyrdzewiała, jeśli mało magnesów to proszę dołożyć, oddam kiedyś, słowo harcerza :).