Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Homole - OP6726
Ruiny zamku Homole
Właściciel: Grandmaster
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 677 m n.p.m.
 Województwo: Polska > dolnośląskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Normalna
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 09-05-2013
Data utworzenia: 09-05-2013
Data opublikowania: 09-05-2013
Ostatnio zmodyfikowano: 21-05-2013
62x znaleziona
2x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 1 obserwatorów
127 odwiedzających
41 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
2 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: GFS, tygryskris
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

OPIS

 

Ruiny zamku zwanego Homole, Homola lub Homoli we wsi Zielone Ludowe pomiędzy Lewinem Kłodzkim i Dusznikami Zdrój stoją na szczycie zadrzewionego wzgórza Gomola o wysokości 733 m. Zamek wybudowany na planie nieregularnym miał niewielkie rozmiary. Do dzisiaj zachowała się tylko wysoka na ok. 7 m część wieży oraz w trzech miejscach resztki murów obwodowych. Widać że mury wieży były bardzo grube (ok. 3 m) a cała warownia trudna do zdobycia, bo wzgórze jest bardzo strome. Wieża rzekomo miała aż 30 m wysokości, ale wg mnie jest to jakaś pomyłka, jej obwód jest za mały na taką wysokość. Obok murów postawiono (dla turystów ?) niewielkie drewniane zadaszenie. Mimo, że okolica jest bardzo ładnie pofałdowana, to z góry widok jest raczej średni, a w lecie ze względu na drzewa nie widać chyba nic. Ładnie jest za to u podnóża Gomoli (po przeciwnej stronie niż biegnie szosa). Być może staw, który się tam znajduje jest pozostałością mokradeł otaczajacych niegdyś warownię.

 

 

LEGENDA 

 

Legenda mówi że kiedyś w zamku Homole mieszkał starszy już rycerz z młodą i piękną żona. Pewnego dnia odwiedził go inny rycerz, z którym razem polowali. Przybysz z miejsca zakochał się w żonie gospodarza i jak się okazało podczas tajnej schadzki, z wzajemnością. Gdy jednego wieczoru, po uraczeniu się sporą ilością miodu stary rycerz zasnął, zerwał się mocny wiatr, który strącił wiszący na ścianie sztylet. Do lśniącego w blasku księżyca ostrza kochankowie zbliżyli się prawie równocześnie. Pierwsza była kobieta i to ona dokonała zbrodni. Wkrótce potem odbył się ślub, jednak młoda para nie była szczęśliwa. Dręczyły ich wyrzuty sumienia, więc trwonili majątek zabitego na uczty, poza tym rycerzowi żona zaczęła się nudzić. Nie chcąc stracić pozyskanego majątku znowu siegnął po sztylet i zadźgał nim swą piękną żonę. Kolejna zbrodnia znacznie pogorszyła stan psychiczny rycerza, kóry zaczał napadac na kupców biorąc w niewolę kobiety i dzieci. Zamek stał się siedzibą rozbójników. Podobno co roku w obu dniach, w których popełniono zbrodnie o północy można zobaczyć postać pięknej kobiety, która kroczy scieżką ku ruinom zamkowym. 

Podobno pewnego razu na Białą Damę natknął się ubogi drwal. Zjawa błagała go, by zdjął z niej czar. A możliwe to było tylko raz na sto lat przez siedem dni w roku. Zjawa rzekła, że ukaże się jutro w tym samym miejscu i o tej samej porze w postaci ohydnej żmii z pękiem kluczy w pysku. Drwal nie powinien się lękać, bo nie będzie mogła mu zrobić nic złego. Zabicie gada i odebranie kluczy spowoduje uwolnienie od czaru. Drwal zgodził się spełnić jej prośbę, niestety, gdy następnej nocy ujrzał paskudną żmiję, przestraszył się i uciekł. Minęły kolejne lata tułaczki duszy po ziemskim padole. Tym razem zjawił się człowiek odważny, który ciosem sztyletu zabił gada i wyjął mu z pyska klucze. Ciało żmii rozpadło się w proch, z którego następnie uleciał biały ptak - wolna dusza. Cudowne klucze otworzyły drogę do wnętrza podziemnego skarbca. Człowiek ów zabrał tyle klejnotów, ile mógł, obiecując sobie, że wróci po więcej. Niestety, zgubił czarodziejski pęk i nie znalazł już nigdy drogi powrotnej. Skarby nie przepadły jednak bezpowrotnie. Aby się do nich dostać, trzeba tylko odnaleźć sztylet porzucony gdzieś na zboczach Gomoły. Ten sam, który posłużył dwa razy do zgładzenia jednego z małżonków. Przemieni się on wtedy w klucz i otworzy drogę do zamkowego skarbca...

 

Materiały zaczerpnięte z:

http://zamki.res.pl/ludowe.htm

 

 

 

ODNALEZIENIE SKARBU:

 

Wybierając się na Homole może odkryjemy kolejną komnatę pod ruinami?

(1962 r. - na terenie zamku rozpoczęto prace archeologiczne, które doprowadziły do odkrycia pod murem obwodowym sklepionej komnaty. Znaleziono w niej XIII-owieczną ceramikę).

A może znajdziemy sztylet z legendy prowadzący do skarbca?

Ale z pewnością znajdziemy inny równie cenny skarb :)

Oto wskazówka jak szukać skarbu:

 

 - stań w miejscu gdzie zrobiono zdjęcie „Baszta” patrząc tak jak robione było zdjęcie.

- odwróć się w lewo o 90 stopni

- zrób 10 pełnych kroków do krawędzi wzgórza

- jesteś na miejscu :)

 

Należy bardzo uważać na strome i śliskie zbocza góry!

Przykładowy sposób dostania się na Homole znajduje się tutaj: 

http://zamki.res.pl/ludowe.htm 

 

Skarb zawiera:

- certyfikaty FTF, STF,TTF

NA WYMIANĘ:
-fanty

NIE NA WYMIANĘ:
-logbook
-ołówek z temperówką

 Ze względu na spore zalesienie koordy +/- 50 metrów

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Ruiny zamku XIX wiek
w drodze na szczyt
Baszta
Ostateczność! Nie poddawaj się!