Posiadłość ziemska we wsi Borkowo Lęborskie (niem. Borkow) należała do rodziny von Tesmar.
W 1857 roku, kiedy zmarł pierwszy członek rodziny wybudowano kaplicę cmentarną, w której pochowano całą rodzinę von Tesmar.
Rodzina von Tesmar była przeklęta bowiem w pałacu wybudowanym w 1773 roku nie urodziło się przez 98 lat żadne dziecko. Dopiero w roku 1902 fatum zostało przerwane przez narodziny Joachima Neitzke.
Mówi o tym kronika rodzinna. Ród von Tesmar wymarł po obu stronach. Ich herb zachował się m.in. na witrażu w Sali Rajców Lęborskiego Ratusza.
Trumny ze zwłokami przetrwały dwie wojny w praktycznie nienaruszonym stanie. Dopiero w latach 80 i 90 XX wieku kaplica stała się miejscem rozrywki miejscowej młodzieży.
Zwłoki, a właściwie kości zostały pozbierane w 1999 roku przez dawnych niemieckich mieszkańców tych okolic i pochowane w innym miejscu.
Pierwszy raz pokazano mi to miejsce w 2007 roku. Zakochałam się na zabój do tego stopnia, że odbyły się tu moje 3 (jak dotąd) sesje fotograficzne. To jedna z moich ukochanych kaplic- miejsce dla mnie wręcz mistyczne, magiczne i bardzo wyjatkowe. Niestety od lat jest zaniedbane i popada w coraz większą ruinę. We wnętrzu grobowca widoczna jest wciąż postępująca dewastacja. Długo się zastanawiałam czy zakładać tu w ogóle skrzynkę i przez to "pokazywać" miejsce. Wiem z doświadczenia, że niektóre miejsca po prostu giną na amen i nim zginą dobrze byłoby je zwiedzić i uwiecznić na pamiatkę, toteż z wielką niepewnością postanowiłam jednak załozyć tu kesza. Myślę, że dla wiekszości osób interesujacych się takimi klimatami kaplica ta jest doskonale znana i nie bedzie dla nikogo szokiem. Jednakże nowych przybyszów prosiłabym o uszanowanie tegoż miejsca, godne zachowanie.
Jeśli przyszedłeś po kesza to proszę - zachowuj się przyzwoicie, nie niszcz, nie dewastuj. Zatrzymaj sie na chwile zadumy nad tymi, którzy tu spoczywali, zapal świeczkę i uszanuj to miejsce oraz ciszę należną zmarłym.
Uwaga!!!
Współrzędne wskazują kaplicę.
Aby odnaleźć kesza, udaj się w lewą stronę, stojąc twarzą do drzwi kaplicy. Znajdź drzewo mocno porośnięte bluszczem, w lewym ( górnym) rogu cmentarza, przy skraju pola, na wysokości wzroku. Tam właśnie szukaj.
Delikatnie, nie na siłę i bardzo proszę - maskuj porządnie, aby kesz nie wystawał lub nie był widoczny z daleka.
Powodzenia !