Od dawna interesowały mnie miejsca opuszczone, niedokonczone. Obojetnie czy to obiekty byly sakralne, przemyslowe czy tez nie. W Bielsku-Białej jest ich kilka. Najbardziej znane to oczywiscie Browar i Stalownik. Moja skrzynke jest w miejscu mniej znanym. Niedokonczony Aquapark niedaleko Word-u. Finanse pozwolily jedynie na zakotwiczenie fundamentow i postawieniu scian z ktorych wystaja powyginane druty. Uroku dodaja sprejowe malunki, wszechobecne szklo z tanich trunkow i podmokle sektory. Pojedyncze filary na platformach sprawiaja wrazenie wysepek z jedna palmą.
Wejscie do obiektu nie stanowi problemu. Przy zatoczce autobusowej lini nr 8 jest wielka dziura w plocie. Aby dojsc do celu nalezy isc na wprost majac mur po lewej stronie. Gdy miniemy odkryta studzienke kanalizacyjna skrecamy za rogiem w lewo. Dalej wzdluz drucianego murku gdzie skrecamy ponownie w lewo. Majac niski murek po swej prawej trzeba isc po ukosie za filarami. Tylko nie za daleko...bo miniemy leżącą policje...
Prosilbym o duza ostroznosc. Sa miejsca zdradliwe, zaskakujace (negatywnie). Doswiadczylem tego, kiedy bedac pewny stalego podloza zatopilem buty w styropianowo-glonowej zupce.
Stad zacznie swoja przygode GK Krążownik Szos