Witam,
W trakcie odwiedzin w Łazienkach w celu złupienia Wojtkowej skrzynki zorientowaliśmy się że jak na tak duży park coś mało tu skrzynek - jedna.
Powodem drugim założenia tej skrzynki było samo miejsce. Nie wiem czy o tym drzewie słyszeliście, mi pokazała go obecna moja małżonka, wówczas jeszcze "dziewczyna" ;)
Takie tam romantyczne miejsce.
Drzewo nosi ślady zapalczywych zakochanych, dawnych - wysoko na drzewie widnieją już wytarte i rozciągnięte czasem serca, niżej świeższe bardziej wyraźne. No i niestety najnowsze wymazane korektorem.
Miejsce dość ciekawe, w lecie i wczesną jesienią skrzyneczkę złupić powinno być łatwo. Gorzej w zimie czy wczesną wiosną, kiedy drzewo liści nie ma.
Edit: W związku ze zniknięciem skrzynki, zmieniona zostaje na wirtualną. Nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiązań, ale obawiam się że próby raktywacji skończyłyby się ponownym zaginięciem skrzynki. Także od dziś do zaliczenia skrzynki należy miejsce odwiedzić i zanotować dwa znaki mieszczące się w kwadracie zamalowanym na zdjęciu. Znaki pisane ja w oryginale dadzą część hasła, częścią drugą jest gatunek drzewa. I żeby nie było za łatwo trzeba podać taką nazwę jak jaA że dendrologiem nie jestem mogłem nazwę pomylić.
Czyli podsumowując - hasło to kilka znaków w formacie xxyyyyyyyy gdzie: Znaki ze spoilera a yyyyyyy nazwa drzewa